Ten incydent miał miejsce w Meksyku. Na wybrzeżu półwyspu Punta Mint miejscowi rybacy natknęli się na martwe stworzenie morskie.

Początkowo rybacy myśleli, że to delfin. Jednak kiedy oni zbliżyli się do tego stworzenia, okazało się, że ono nie ma prawie nic wspólnego z delfinem. Rzeczywiście, kształt głowy, nosa i zębów tego potwora był podobny do tych, co ma delfin. Tu jednak zakończyło się ich podobieństwo. Ciało tego stworzenia wcale nie przypominało ciała delfina, ale raczej ciało ogromnego robaka. To stworzenie wygladalo jak prawdziwy mutant.

Warto również zauważyć, że martwe stworzenie nawet nie miało oczu. Właśnie dlatego miejscowi postanowili, że to zwierzę najprawdopodobniej żyło na dnie oceanu, ponieważ tylko w tym przypadku podwodni mieszkańcy nie mają narządów takich jak oczy – oni po prostu ich nie potrzebują, ponieważ pod wodą na takiej głębokości w ogóle nie ma światła.

Rybacy myślą, że to stworzenie może być mutantem, który pojawił się w głębokiej rozpadlinie, która znajduje się w pobliżu półwyspu Punta Mint. Ta szczelina jest położona w stanie Jalisco w pobliżu miasta Puerto Vallarta. Głębokość tej szczeliny sięga nawet kilku kilometrów. Tam prawdopodobnie i żyją te stworzenia.

Popularne wiadomości teraz

Zaskakująco długa lista. Imiona, których nie wolno nadawać dzieciom w Polsce

"Miałbyś 50 lat". Katarzyna Chrzanowska wspomina swojego męża Waldemara Goszczę

Aktorzy, którzy odeszli zdecydowanie za szybko. Mogli jeszcze dużo osiągnąć

Modlitwa za naszych ukochanych rodziców

Możliwe jest, że to nieznane stworzenie pochodzi właśnie stamtąd.

Warto jednak zauważyć, że wciąż nie wiadomo dokładnie, co to za zwierzę, co się z nim stało i dlaczego ono tak dziwnie wygląda.

Naukowcy wciąż badają ten temat i próbują rozwiązać tę tajemnicę natury.