Trudno w kobiecej siatkówce znaleźć większą gwiazdę niż Małgorzata Glinka.
Nie tylko w klubach, ale przede wszystkim w reprezentacji Polski odnosiła ogromne sukcesy. Jej niebywałe występy przyczyniły się do zdobycia Mistrzostwa Europy a dziewczyny zostały okrzyknięte "Złotkami Niemczyka". Małgosia rozpoczęła międzynarodową karierę.
Sukcesy zawodowe przeplatały się z prywatnym szczęściem. Mieszkając we Włoszech siatkarka zakochała się z znanym siatkarzu Roberto Mogentale. Wierzyła, że są sobie przeznaczeni. Wzięli ślub w Polsce, w Wadowicach, mieście z którego pochodził nasz papież.
Cytaty o kobiecej sile, które zmieniają życie! Musisz je poznać!
Małgorzata jest wierząca, miała nadzieję, że jest to dobra wróżba na jej dalsze życie. Jej ślub był transmitowany przed kościołem. Uroczystość oglądało ponad 2 tysiące osób. Siatkarka przyznaje, że w tamtym momencie pamięta, że czuła się jak celebrytka i woda sodowa uderzyła jej do głowy. Jak wynika z jej relaji, była pewna, że jej rodzinie nie przydarzy się nic złego. "Czułam się jak królowa życia. Byłam ponad wszystkim. Naiwnie myślałam, że nie spotka mnie w życiu żadna przykrość, żadna tragedia".
"W sensie, skąd macie brać pieniądze – zdziwiłam się – nie pracujecie, a ja muszę. Syn z synową żyli z tego, co im przesyłałam z Anglii." Z życia
Dziecko zostawiło psa i notatkę w parku. Płakali prawie wszyscy
Top 10 zaskakujących ciekawostek o kotach. Mało kto o tym wie
NIGDY nie dawaj KOTU tych 5 produktów!
W 2009 roku na świat przyszła upragniona córka pary. Niedługo po jej narodzeniu okazało się, że organizm małej Michelle jest bardzo mocno zainfekowany. Wdała się sepsa. Małgosia jako osoba bardzo wierząca wiedziała, że nie pozostało nic innego jak tylko modlitwa. Lekarze dawali niewielkie szanse na uratowanie dziewczynki.
Na szczęście Michelle była dzielna i udało się powrócić jej do pełni zdrowia. Małgosia przyznaje, że wtedy poczuła, jak ulotne jest życie i była gotowa oddać wszystko za zdrowie jej dziecka.
Niedawno siatkarka po raz drugo została mamą. Para powitała na świecie syna. Bruno jest oczkiem w głowie obojga rodziców.
Po zakończeniu kariery Małgorzata była pełna obaw. Siatkówce poświęciła całe życie. Jest tylko po maturze. Trudno było jej się odnaleźć w nowej rzeczywistości. Na szczęście oparciem jest rodzina. Małgorzata obecnie zajmuje się działalnością charytatywną, a w tym kształceniem młodych siatkarskich talentów.
"Rodzina jest moją siłą i wsparciem" zaznacza Małgosia.
Więcej ciekawych artykułów na kolezanka.com