Ta historia wydarzyła się w USA, w stanie Floryda. Lekarze znaleźli u 19-letniej Niny nieoperacyjnego mięsaka – stało się jasne, że dziewczyna wkrótce umrze. Ostatnie dni swojego życia Nina spędziła w szpitalu, gdzie i odbyła się ceremonia ślubna.
Joey wiedział, że Nina chce się z nim ożenić, zanim opuści ten świat – dziewczyna wierzyła w to, że jeśli oni zostaną małżonkami w tym życiu, to w innym życiu też będą razem. Początkowo uroczystość miała odbyć się na ulicy, na dziedzińcu szpitala, ale stan Niny pogorszył się, wiec ona nie była w stanie nawet wstać z łóżka. W związku z tym krewni ubrali dziewczynę w suknię ślubną prosto na łóżku. Ceremonia ślubna odbyła się w sali szpitalnej.
Na tym ślubie był szampan, tort weselny, kartki ślubne i wszystkie klasyczne dekoracje. Wielu gości podczas tej ceremonii ślubnej nie mogło powstrzymać łez.
"Zostawcie męża w spokoju. Jak wam nie wstyd zabierać tatusia dziecku – patrzyła na mnie spojrzeniem pełnym determinacji. Spakowała walizkę." Z życia
Nie ma świąt bez sernika. Sprawdzony przepis na sernik królewski
Dlaczego nie wolno myć jajka przed przechowywaniem?
NIGDY nie dawaj KOTU tych 5 produktów!
Po ślubie Nina przetrwała tylko 2 dni, 15 godzin i 27 minut. Joey znał te liczby doskonale, ponieważ naprawdę ją kochał.
Oni poznali się na obozie letnim. Wtedy Nina miała 8 lat, a Joey - 10. Po tym spotkaniu oni zostali najlepszymi przyjaciółmi, a kiedy Nina skończyła 14 lat, a Joey 16 lat, między nimi wybuchła romantyczna miłość.
Zarówno dziewczyna, jak i chłopak byli chorzy, oboje ciągle cierpieli i przebywali w szpitalach, dlatego mogli bez zawstydzenia powiedzieć sobie nawzajem o odczuwanym przez nich bólu. Być może właśnie to ich łączyło.
Po śmierci Niny Joey opublikował na Facebooku zdjęcia z czasów, kiedy Nina jeszcze żyła: