Jest to bardzo mądra przypowieść, która przypomina nam, że każdy z nas ma swoje własne cechy i wady. Ale niektóre z nich sprawiają, że nasze życie jest ciekawsze, lepsze i bardziej wartościowe.
Przypowieść o pękniętym słoiku
Dawno, dawno temu pewna starsza Chinka miała dwa duże dzbany. Wisiały one na końcach bujaka, który miała na ramionach.
Jeden z dzbanów miał pęknięcie, ale drugi był nienaruszony i zawsze mieścił pełną porcję wody. Pod koniec długiej podróży z rzeki do domu kobiety, pęknięty dzban był zawsze tylko w połowie pełny.
Przez dwa lata zdarzało się to codziennie: kobieta zawsze przynosiła do domu tylko półtora dzbana wody. Nieuszkodzony dzban był bardzo dumny z siebie i swojej pracy, podczas gdy pęknięty dzban wstydził się swojej niedoskonałości i był zdenerwowany, że może zrobić tylko połowę tego, do czego został stworzony.
„Po tym, jak mój szef kazał mi natychmiast wrócić do domu wieczorem i zostawił Martę, wszystko zrozumiałam”
„Kto pociągnął mnie za język, kiedy zaprosiłam moją córkę i zięcia do mojej wioski. Teraz modlę się do Boga, aby jak najszybciej wrócili do domu”
„Obchody naszej rocznicy ślubu z Adamem prawie zakończyły się rozwodem. Tak spędziliśmy nasz rodzinny czas”
Natychmiast powiedziałam siostrze: „Opiekowałaś się rodzicami, dom jest twój, nie roszczę sobie do niego pretensji”
Dwa lata później pęknięty dzban zwrócił się do kobiety:
- "Wstydzę się mojego pęknięcia, z którego woda zawsze spływa aż do twojego domu".
Kobieta uśmiechnęła się:
- "Zauważyłeś, że po twojej stronie ścieżki rosną kwiaty, a po drugiej stronie dzbana nie? Zasiałam kwiaty po twojej stronie ścieżki, ponieważ wiedziałam, że jesteś niepełnosprawny. Podlewasz je codziennie, kiedy wracamy do domu. Przez dwa lata z rzędu ścinałam te piękne kwiaty i dekorowałam nimi stół. Gdybyś nie był taki, jaki jesteś, to piękno by nie istniało.
Każdy z nas ma swoje cechy i wady. Ale niektóre z nich czynią życie lepszym. Wystarczy zaakceptować każdego takim, jakim jest i dostrzec w nim dobro.