Jej najstarszy syn ma teraz 22 lata, a najmłodszy – 10 miesięcy. Szczęśliwa matka twierdzi, że bardzo ważne jest w życiu robić to, co sprawia ci prawdziwą przyjemność.
„Z każdym dzieckiem odkrywam w sobie i dla siebie coś zupełnie nowego. Co dokładnie – zależy od czasu, miejsca, okresu życia. Wszystko dzieje się w tej chwili akurat z tym konkretnym dzieckiem. Trzeba abstrahować i odrywać się od codzienności, szukać dla siebie różne hobby. Ja zawsze mam wiele zainteresowań i każde z nich zachwyca i inspiruje mnie. Obecnie robie domowe organiczne kosmetyki dla siebie i dla moich pięknych księżniczek. Oprócz tego uwielbiam przeróżne robótki ręczne, więc ciągle tworze nowe rękodzieła dla mojego domu i dla moich dzieci. Szyję lalki i inne zabawki z naturalnych materiałów, z wielką przyjemnością robię na drutach urocze ubranka.
Dzieci również muszą być w to zaangażowane. Natychmiast stają się pomocnikami i są z tego niesamowicie zachwyceni. Kolejnym moim hobby jest sport. Przecież sport to nasze zdrowie, zarówno fizyczne, jak i duchowe. Kiedy od samego rana niczego mi się nie chcę, po prostu idę biegać. Po takim treningu zawsze jestem wesoła i pełna sił. W ten sposób swoim przykładem zaszczepiam moim dzieciom zamiłowanie do zdrowego stylu życia. Nigdy nie warto niczego idealizować. Natomiast warto zrozumieć, że na urlopie macierzyńskim życie nie jest tak piękne, jak to rysują na słoiczkach dla niemowląt. Zawsze mamy wiele problemów i trudności, których nie da się uniknąć. Pamiętajcie o tym, że o wiele łatwiej jest odzyskać upragnioną sylwetkę niż zmienić swoje przekonania.
Nigdy nie planowałam mieć wiele dzieci, ale bardzo się cieszę z życia, które teraz mam. Nasza przestrzeń się powiększała stopniowo i to wcale nie było dla nas powodem do stresu. Najważniejsze jest, aby mieć w swoim sercu miejsce dla dziecka, a pozostałe rzeczy on przyniesie ze sobą na ten świat.
Nieodłączną częścią szczęśliwego macierzyństwa jest wsparcie i wyrozumiałość męża. Bardzo dobrze, gdy rodzice mają takie same wartości życiowe.
"Następnego dnia pod drzwiami znaleźliśmy notatkę: 'Kocham i czekam, wreszcie będziemy mogli być razem. Wkrótce twojej żony już nie będzie.'" Z życia
Dziecko zostawiło psa i notatkę w parku. Płakali prawie wszyscy
Piękna wieczorna modlitwa do Anioła Stróża
Hybryd psa i kota. Zdjęcia tego zwierza bardzo popularne w sieci
Wiele osób nie rozumie, jak radzę sobie bez niani? Odpowiedź jest prosta – bez żadnych problemów. Współczesna kobieta ma wielu pomocników domowych. Mówimy o multicookerze, pralce, kuchence mikrofalowej, zmywarce i tak dalej. Natomiast do takiego pomocnika, jak na przykład telewizor, ja osobiście zwracam się dość rzadko. Od samego początku zrezygnowałam z pomocy niani. Moim zdaniem, w tym przypadku matka częściowo “wypada” z życia własnych dzieci. Ponadto, wtedy dzieci nie zbyt pomagają rodzicom w domu, z młodszymi dziećmi. Staja się egoistami, mniej towarzyskimi i mniej pomocnymi. Na ogół w tym przypadku dzieci wyrastają po prostu nieprzystosowane do życia.
Bardzo ważne jest, aby nie być wykluczonym ze społeczeństwa w okresie macierzyństwa. W tej chwili ja na przykład bardzo chcę pisać. Czuję w sobie tę potrzebę. Na swoim przykładzie mogę pomóc społeczeństwu. Zniszczyć narzucone stereotypy dotyczące rodzin wielodzietnych oraz “wyciągnąć” je z cienia społecznego.
Bez względu na ilość dzieci, macierzyństwo samo w sobie nie jest łatwym zadaniem. Każda matka wkłada w swoje dziecko tyle energii, ile może, a czasem nawet więcej. To najpiękniejsza misja – podarować komuś życie towarzyszyć mu na tym świecie. Kocham bycie mamą”.