Facet, który tego dnia łowił ryby w Moreton Bay (Australia), w pewnym momencie zauważył w wodzie coś ciekawego. On nawet przetarł oczy i wyjął z etui okulary, aby upewnić się, czy mu się nie przywidziało.
W jego stronę płynął owczarek. Pies wiosłował łapami z całej siły. Facet wyciągnął go z wody do swojej łodzi. Pies skomlił, szczekał i patrzy w zupełnie inną stronę. Dlaczego on to robił? Mężczyzna dał psu wodę, wyjął z torby kanapkę, ale mokry pies odmówił jedzenia i z nadzieją patrzył w stronę wodnych przestrzeni Moreton Bay.
Niedaleko łodzi prosto w wodzie facet zauważył jakieś pudełko, w którym znajdował się sprzęt wędkarski, a jeszcze dalej – piankę do pływania.
Rybak wreszcie zrozumiał, co się dzieje i natychmiast pobiegł po pomoc do straży przybrzeżnej. Rybak uświadomił sobie, że łódź, na której był pies, prawdopodobnie się wywróciła. Ratownicy też to zrozumieli – przecież pies nie mógł wpaść do zatoki prosto z nieba. Owczarek został zabrany na brzeg do weterynarzy, ale przez długi czas on nie chciał wychodzić, a nawet próbował ponownie wejść do wody i żałośnie skomlił.
„Synu, jesteś intelektualistą, gdzie znalazłeś taką narzeczoną, ona nie potrafi sklecić dwóch słów”
„Wybacz mi, moje dziecko, że nie chciałam cię widzieć z wizytą i nigdy nie powiedziałam dobrego słowa, miałam ku temu swoje powody”
Rodzice zaprosili syna w odwiedziny i wtedy podbiegła synowa, która też chciała iść, ale nie została zaproszona: „Nie zasługuję na to”
„W niedzielę pojechaliśmy do domu moich teściów, mój mąż chciał pogratulować mojej mamie z okazji jej urodzin, które właśnie minęły”
Pies został uratowany, ale w tym czasie trwała nowa akcja ratunkowa. Trzeba było znaleźć jego właściciela, który prawdopodobnie wpadł w tarapaty.
Poszukiwania trwały kilka godzin! Ratownicy w końcu znaleźli mężczyznę, którego łódź się wywróciła. On utrzymywał się na powierzchni wody dzięki ułamkom, natomiast dręczyło go już pragnienie i upał. Było widać, że rybak zebrał całą swoją wolę, aby przetrwać w wodzie przez kilka godzin i doczekać się ratunku.
Wszyscy byli zszokowani tą historią. Szukając pomocy dla swojego właściciela, pies potrafił płynąć przez kilka godzin.
Później ratownicy obliczyli, prze ile godzin dzielny pies przebywał w wodzie. Okazało się, że on musiał pływać przez około 11 godzin.