„Po otrzymaniu zdjęcia USG zrobiłam zdjęcie telefonem i wysłałam go do męża. Był tak samo zszokowany, jak ja. Początkowo myślał, że to stare zdjęcie naszych synów, ale powiedziałam, że to jest nowe zdjęcie USG, - powiedziała Erin.
Lekarz rodzinny, dr Moore, również był zszokowany: „Istnieją statystyki, że tylko jedna na 111 000 ciąż prowadzi do narodzin drugiej pary bliźniąt jednojajowych. Żeby było jasne, każdego roku u nas w szpitalu rodzi się około 8000 dzieci. Wiec cos takiego zdarza się raz na 15 lat, jeżeli nie rzadziej”.
Co ciekawe, kobieta nie mogła zajść w ciążę przez długi czas. Małżonkowie próbowali począć dziecko przez dwa lata i w końcu 6 lat temu u pary urodzili się synowie, którzy również są bliźniakami jednojajowymi. Para nazwała chłopców Cooper i Grant. Dlatego nowa ciąża bardzo zaskoczyła małżonków.
„Nigdy nie myślałam, że będę miała czworo dzieci. Nadal jestem w szoku”- mówi wielodzietna matka.
Druga ciąża była dość trudna, bliźniaczki Lola i Ellie urodziły się w 32 tygodniu.
Bliźnięta jednojajowe rodzą się w 0,4% wszystkich ciąż.
Niemowlęta musiały spędzić w szpitalu cały miesiąc, żeby przybrać na wadze. Pewnego dnia dziewczynki zostały wreszcie wypisane ze szpitala. Rodzice musieli pomalować im paznokcie na różne kolory, żeby nie mylić je, bo siostrzyczki są jak dwie krople wody.
Erin jest bardzo zainteresowana tym, czy dziewczyny zostaną przyjaciółkami, gdy dorosną. Grant i Cooper na przykład uwielbiają się przytulać. Kilka dni temu Grant zasnął z rodzicami, a Cooper pocałował go w czoło. Między bliźniakami jednojajowymi istnieje bardzo silna, naprawdę wyjątkowa więź.