Jak potoczył się los pięciu bliźniaczek i czy ich rodzicom udało się utrzymać dobre relacje?

Z jakiegoś powodu wiele mężczyzn uważa, że opieka i wychowanie dzieci jest wyłącznie kobiecym obowiązkiem. Natomiast kiedy w rodzinie rodzi się dwoje lub troje dzieci naraz, matka po prostu nie jest w stanie samodzielnie tego ogarnąć. Mężczyźni powinni rozumieć, że dzieci to ogromna odpowiedzialność, którą rodzice powinni dzielić po równo, a nie zrzucać wszystko na jednego rodzica.

Niestety nie każdy może poradzić sobie z tak trudnym zadaniem. Tak właśnie stało się z małżonkami Artamkinymi. Oni wcale nie myśleli o tym, jak potoczy się ich życie, dopóki u nich nie urodziło się pięć córek naraz.

Jak rozwijał się ich związek?

Para znała się jeszcze ze szkoły. Ich rodzice byli bardzo szczęśliwi z tej przyjaźni. Po ukończeniu studiów para natychmiast postanowiła zawrzeć małżeństwo.

Para miała średni dochód, było ich stać na wszystko, co jest niezbędne do normalnego życia. Pracowali jako nauczyciele w szkołę oraz na uniwersytecie.

Pierwsza ciąża zakończyła się tragedią. Dziecko urodziło się z bardzo poważnymi wadami, które nie dały mu szansy na przeżycie. Następnie lekarze przepisali kobiecie leczenie hormonalne, co spowodowało możliwość rozwoju kilku płodów. 

Następna ciąża i badanie USG

Podczas pierwszego badania USG małżonkowie dowiedziały się, że ​​kobieta spodziewa się pięciorga dzieci naraz. Lekarze obawiali się, że nie wszystkie płody będą w stanie normalnie się rozwijać, więc zasugerowali, aby kobieta pozbyła się dwóch z nich.

Dziewczyna nie zgodziła się na to, ponieważ jest osoba wierząca. Żaden szpital nie chciał zająć się tym przypadkiem, ponieważ wszyscy bardzo bali się ryzyka. Dlatego para musiała zwrócić się do zagranicznych lekarzy.

Jednak ich było nie stać, aby zapłacić za pobyt w zagranicznym szpitalu. Dlatego para postanowiła zebrać pieniądze za pośrednictwem mediów. Wkrótce oni otrzymali niezbędną kwotę od anonimowego sponsora. Dzięki temu kobieta pojechała rodzic dzieci do angielskiego szpitala.

Doświadczone lekarze doskonale wykonali swoją pracę i po 26 tygodniach na świat przyszły całkowicie zdrowe dzieci. Miejscowe władze dowiedziawszy się o narodzinach piecorga dzieci, zrobily rodzinie prezent – w pełni wyposażone czteropokojowe mieszkanie.

Rodzicom udało się wychować córki bez pomocy niań. Ponadto wszystkie siostry trafiły do jednej klasy.

Małżonkowie starają się zapewnić swoim córkom dobre wykształcenie, a także zaszczepić miłość do twórczości. Ta para jest dobrym przykładem dla innych, która po raz kolejny udowadnia, że wspierając się nawzajem, można poradzić sobie z dowolnymi trudnościami życiowymi.

A wy chcielibyście mieć pięcioro dzieci?