Otworzyłam sklep z odzieżą damską na rynku.

Wiele dni spędziłam na konsultacjach z mężem, jak wszystko dobrze zorganizować - wspierał mnie.

Wynajęcie lokalu w naszym mieście było dość drogie, ale znalazłam dla siebie całkiem akceptowalną opcję i rzuciłam się w wir własnego biznesu.

Najpierw wzięłam kredyt, potem wypełniłam wszystkie niezbędne dokumenty, a teraz mam własny sklep w centrum handlowym.

Sprzedaję sama od rana do wieczora. W opiece nad córką pomaga mi teściowa.

Popularne wiadomości teraz

„Niedawno dowiedziałam się, że moja przyjaciółka z wioski jest całkowicie bezrobotna, nie ma nawet pieniędzy na jedzenie”

„Po tym, jak mój szef kazał mi natychmiast wrócić do domu wieczorem i zostawił Martę, wszystko zrozumiałam”

„Więc jak ci się żyje z ojcem mojego dziecka”: zapytała mnie koleżanka z klasy mojego męża: „i dlaczego ją to interesuje”

Natychmiast powiedziałam siostrze: „Opiekowałaś się rodzicami, dom jest twój, nie roszczę sobie do niego pretensji”

Moja mama zasugerowała, żebym zatrudniła moich krewnych, ale ja miałam zupełnie inny pomysł.

Poprosiła mnie, żebym jedną z sukienek podarowała jej synowej, bo ta nie ma się w co ubrać na urodziny. Byłam oburzona, ponieważ wciąż byłam zadłużona.

Moja matka mieszkała obok mojego sklepu, ale jakoś tak się złożyło, że matka mojego męża spędzała więcej czasu z moją córką.

W sklepie był klient, więc poprosiłam mamę, żeby poszła na zaplecze. Zwykle zamykałam sklep o 19:00.

Weekend minął, a moja mama zadzwoniła w poniedziałek i zaproponowała, że sama przywiezie wnuczkę z przedszkola. Byłam bardzo zdziwiona, bo moja mama to ciężki zawodnik, a tu zgłosiła się na ochotnika.

"Szczerze mówiąc, wzięłam sukienkę", powiedziała moja matka. "Moja synowa nie miała absolutnie nic do ubrania.

Wzięłam więc pieniądze i oddałam sukienkę mamie. Tego wieczoru mój brat zadzwonił do mnie i powiedział, że oszukuję naszą matkę.

Teraz będę miał sankcje wobec własnych krewnych: nie mogą przychodzić do sklepu. Niech kupują ubrania w innych sklepach.

Pisaliśmy również o: "Matka wiedziała, że mąż mojej siostry jest dobrym budowniczym i kiedyś wezwała go do naprawy łazienki i kuchni, ale siostra była temu przeciwna"