Nigdy nie byłam szczęśliwa w moim małżeństwie. Przez te wszystkie lata znosiłam alkoholizm mojego męża, bicie i ciągłe kłótnie. Urodziłam dzieci, ponieważ zgwałcił mnie, gdy był pijany.
Mieszkaliśmy w małej wiosce, więc nie miałam gdzie uciec przed biciem męża. Na początku ukrywałam się z dziećmi w domu mojej matki. Ale oczywiście mój mąż nas tam znalazł. Raz nawet odważył się uderzyć moją matkę. A potem po prostu włóczyłam się z dziećmi po ulicach.
Miałam nadzieję, że jak zwykle wypije kolejną butelkę i zaśnie, a ja i moje dzieci nie zostaniemy pobici. Kiedyś miałam nikłą nadzieję, że moja teściowa będzie w stanie wpłynąć na swojego krnąbrnego syna.
Ale nic nie zrobiła. Była zajęta swoim życiem osobistym. Rzecz w tym, że moja teściowa wyszła za mąż po raz drugi, a jej mąż był od niej znacznie młodszy. Miała więc dość własnych zmartwień. W końcu, dziesięć lat później, zdałam sobie sprawę, że nikt oprócz mnie nie może mi pomóc.
Po kolejnym pobiciu przez męża w końcu zdecydowałam się na rozwód. Moja teściowa była tym bardzo urażona. Powiedziała, że mój syn będzie całkowicie zagubiony bez rodziny. I miała rację. Wkrótce wszystko się wydarzyło.
Mój mąż upił się i zasnął na mrozie na ulicy. Znaleziono go nad ranem, kiedy już nic nie można było zrobić. Teściowa z żalu położyła się do łóżka i zmarła. I nagle okazało się, że w testamencie zapisała mi swój dom. Za co jestem jej bardzo wdzięczna, bo mamy teraz własny dom.
Mój teść znał naszą historię. Po śmierci żony odwiedził nas. Pomagał nam w pracach domowych, bawił się z dziećmi. Był dla nas bardzo miły. A dwa lata później oświadczył mi się. Ja też bardzo go lubiłam. Ale co by ludzie pomyśleli? Przecież mieszkaliśmy w wiosce, gdzie wszyscy się znali. I na pewno nie pochwaliliby tego czynu.
Trzeba jednak przyznać, że kiedy teść żeni się z synową, nie jest to standardowa sytuacja. Ale najważniejsze jest to, że moje dzieci wspierały mnie w tej sprawie i były gotowe rozpocząć nowe życie. Sprzedaliśmy więc dom w wiosce i wróciliśmy do mojego nowego męża. Po raz pierwszy od tylu lat jestem bardzo szczęśliwa, mój mąż nosi mnie w ramionach, kocha moje dzieci, pracuje i utrzymuje całą rodzinę.
Pisaliśmy również o: Dziadek Andrzej rzekomo stracił pieniądze ze sprzedaży domu, aby sprawdzić uczciwość swoich dzieci. I tak to się skończyło
Może zainteresuje: Kiedy miałem 49 lat, znalazłem młodą dziewczynę i rozwiodłem się z żoną, z którą mieszkałem pod jednym dachem przez około 30 lat
Przypominamy o: Teściowa postanowiła mnie wyrzucić i wyrzuciła moje rzeczy przez okno. Dobrze, że mój mąż wrócił tego dnia wcześniej z pracy i wszystko zobaczył