Co zwiastuje swędzenie kolana: przesady i zabobony

Psychologowie ciągle powtarzają: naucz się słuchać swojego ciała – ono nieustannie daje ci ważne sygnały. Te sygnały mogą wskazywać nie tylko na problemy zdrowotne, ale także na dyskomfort psychiczny. Nawiasem mówiąc, psychologowie twierdzą również, że wszystkie choroby są spowodowane stresem. Ezoterycy dodają: z powodu negatywnych uczuć i doświadczeń. Dlatego właśnie, jeżeli masz jakieś zmartwienia, to natychmiast przekłada się na twój humor, następnie to przechodzi na poziom fizyczny, a następnie rozwijają się w chorobę. Tak więc nawet lekkie swędzenie kolana może powiedzieć nam o pewnych problemach psychicznych, jeżeli oczywiście nie ma na to fizjologicznych powodów, takich jak na przykład alergia. Dlatego właśnie przesady ludowe mogą dać nam korzystną wskazówkę: jak poprawić stan swojego zdrowia i uporządkować swoje życie.

Swędzenie kolana — o co chodzi?

Według wierzeń ludowych kolana są symbolem mocy człowieka, jego zdolności „mocno stać na ziemi”, a co za tym idzie — odzwierciedleniem naszych życiowych wartości. Tak więc Słowianie od dawna przywiązywali bardzo dużą wagę do swędzenia w kolanach.

Natomiast według ezoterycznych interpretacji nasze kolana są związane z naszymi marzeniami, a wszelkie problemy z nimi – z bólem niespełnionych oczekiwań. Tak więc zgodnie z ezoteryką, swędzenie kolan jest znakiem, który powinien zmusić nas ponownie przeanalizować i przypomnieć sobie swoje główne pragnienia. Następnie – znaleźć sposoby na ich spełnienie, być może podchodząc do tego pytania z zupełnie innej strony – zacznij myśleć nieszablonowo. Najpierw możesz na przykład skonsultować się z przyjaciółmi w tej sprawie. Przecież nie na próżno mówi się, że co dwie głowy, to nie jedna.

Starożytne zabobony ludowe traktują swędzenie kolana jako zwiastun wielkich zmian w życiu.

To są główne przesady związane z kolanami, lecz nie wszystkie. Zabobony mogą się zmieniać w zależności od miejsca swędzenia, płci osoby, a nawet dnia tygodnia.

Popularne wiadomości teraz

„Zostałam prababcią w wieku 48 lat: moja wnuczka uczyniła mnie najszczęśliwszą i zmieniła moje życie na lepsze”

„Pewnego razu jechałam do rodziny w wiosce. W pociągu starsza kobieta, którą spotkałam po raz pierwszy, opowiedziała mi trudną historię swojego życia”

Natychmiast powiedziałam siostrze: „Opiekowałaś się rodzicami, dom jest twój, nie roszczę sobie do niego pretensji”

"Mieszkam we Francji od dłuższego czasu. Niedawno przyjechałam i zobaczyłam, jak moja matka nadal istnieje - dokładnie tak, jak istnieje"