W czasie gdy rząd nałożył na społeczeństwo nakaz noszenia maseczek ochronnych w przestrzeni publicznej, w oka mgnieniu stworzył się ruch, który propagował szkodliwość noszenia maseczek. Przede wszystkim zażucano temu zachowaniu ryzyko wystąpienia grzybicy płuc. Czy naprawdę nam ona grozi?

Portalowi Onet.pl na to pytanie zgodził się odpowiedzieć pulmonolog, czyli specjalista chorób układu oddechowego, dr hab. Tadeusz Zielonka.

Uczony podkreślił, że przede wszystkim bardzo ważne jest to, jak traktujemy nasze maseczki. Zielonka porównał je do szczoteczek do zębów, które zazwyczaj nie wkładamy luzem do torebki czy kieszeni, natomiast by zrobić to z maseczką - nie mamy takich oporów. A to wielki błąd wpływający na właściwości higieniczne. Po co nakładać na siebie coś oklejone dosłownie patogenami?

Stąd nasuwa się wniosek, by nosić maseczki czyste. Nie wkładamy ich luźno do torebki czy kieszeni, a zamiast tego wkładamy je do woreczków strunowych.

A co w końcu z tą grzybicą? Faktycznie możemy się jej nabawić?

Popularne wiadomości teraz

„Po rozwodzie byłem szczęśliwym człowiekiem. Cieszyłem się, że znajdę inną żonę. Ale z czasem zdałem sobie sprawę, że nie doceniłem Lisy”

„Wolę być sama, niż nadal być twoim wsparciem. Wiesz, że zawsze byłam przy tobie, gdy mnie potrzebowałeś”

„Obchody naszej rocznicy ślubu z Adamem prawie zakończyły się rozwodem. Tak spędziliśmy nasz rodzinny czas”

"Odkąd byłam dzieckiem, moja matka bardzo mnie nie lubiła. A potem moja siostra powiedziała mi, że moja matka potrzebuje pomocy"

Na grzybice narządowe trzeba "zapracować". Grzyby powodujące choroby mogą skutecznie rozwinąć się w naszym organizmie tylko wtedy, kiedy mamy znaczący spadek odporności. Pamiętajmy, organizm dysponuje mechanizmami obronnymi, które chronią nas przed infekcjami. Oczywiście, środowisko mikrobiologiczne organizmu i tym samym stan naszej lokalnej obrony możemy zmienić np. antybiotykami lub sterydami. I jeśli osoba w immunosupresji (o obniżonej odporności) założy taką "zatęchłą" maseczkę na usta i nawdycha się zarodników pleśni, może sobie zaszkodzić. Chciałbym jednak podkreślić, że ryzyko tylko teoretycznie istnieje, ale w praktyce nie jest istotne. Jeżeli zachowujemy higienę, nie mamy immunosupresji, nie stosujemy długotrwałej antybiotykoterapii, nie mamy się czego obawiać. Podobnie jest z gronkowcem - bo głosy, że maseczka może doprowadzić do takiego zakażenia również są spotykane w internecie.

Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na koleżanka.com