"Byłam młodą osobą, trudno było być matką odpowiedzialną". Krystyna Janda szczerze o dzieciństwie swojej córki
Krystyna Janda mówiła o trudnościach, z jakimi musiała się zmierzyć, aby zrealizować się w roli matki.
Przyznała też, że kariera pochłaniała cały jej czas i cierpiała na tym również jej córka, Maria Seweryn.
Aktorka zdaje sobie sprawę, że była niedoświadczona, co wpłynęło na jej relacje w rodzinie.
Krystyna Janda stała się najbardziej rozpoznawalną aktorką w Polsce.
Aktorka sprawdziła się tak dobrze, że miała więcej propozycji niż mogłaby sobie życzyć. I nawet teraz aktorka nie zwalnia tempa i ma dużo pracy w teatrze.
Janda urodziła córkę swojemu pierwszemu mężowi, Andrzejowi Sewerynowi. Ich małżeństwo trwało 5 lat, po czym się rozstali.
W tej chwili robię spektakl „My Way”, trzy czwarte spektaklu będzie o mojej gosposi, która nic z mojej kariery nie rozumiała… Ona była najważniejszą postacią w mojej karierze. Ja ją nauczyłam czytać, 14 lat była u nas, ona wychowała Marysię… Ona mnie wprowadziła w nowe małżeństwo. Przez 14 lat miałam osobę, która kochała mnie i Marysię jak rodzinę – powiedziała aktorka w rozmowie z Moniką Jaruzelską.
Po ślubie z Edwardem Kłosińskim urodziła dwóch wspaniałych synów, Adama i Jędrzeja. W wychowaniu dzieci pomagała matka aktorki.
Byłam młodą osobą, trudno było być matką odpowiedzialną, potem jak rodziłam synów, to poprosiłam mamę o pomoc, bo jednak Marysia przeżyła ten tłum panien wychowujących ją. Ona najbardziej z moich dzieci doznała pędu karier… I ojciec, i ja, i ojczym, który ją wychował. To był tłum różnych pań, które ćwiczyły na niej swoje metody… Dziś muszę powiedzieć, że ona jest świetną matką, ma troje dzieci, jest stabilną matką, mimo że jest aktorką – dodała w rozmowie z Jaruzelską.
Więcej ciekawych artykułów na kolezanka.net