Maryla Rodowicz na początku procesu postawiła pewne warunki, a dzwony zupełnie się zmieniły, ale sąd nie spełnił żądań obu i wydał wyrok.

To prawda, sąd oddalił apelację. Maryla Rodowicz nie dostanie alimentów, ponieważ wina jest obopólna. To już koniec tej całej batalii i jesteśmy rozwiedzeni. Nie chcę więcej na ten temat się wypowiadać, bo chcę go wreszcie zamknąć – powiedział Dużyński dla „Faktu”.

Maryla Rodowicz kiedyś nawet zdradziła, jak dowiedziała się o związku Andrzeja Dużyńskiego. To było bardzo niespodziewane i bolesne, ale nic nie można było z tym zrobić.

Kiedy się dowiedziałam, że mąż mnie zdradza, to było straszne. Jak jesteś w związku, to czujesz, że coś jest nie halo. Ja też miałam takie sygnały – powiedziała.

Piosenkarka przyznała również, że swego czasu korzystała nawet z usług detektywa.

Popularne wiadomości teraz

„Kto pociągnął mnie za język, kiedy zaprosiłam moją córkę i zięcia do mojej wioski. Teraz modlę się do Boga, aby jak najszybciej wrócili do domu”

Natychmiast powiedziałam siostrze: „Opiekowałaś się rodzicami, dom jest twój, nie roszczę sobie do niego pretensji”

"Odkąd byłam dzieckiem, moja matka bardzo mnie nie lubiła. A potem moja siostra powiedziała mi, że moja matka potrzebuje pomocy"

"Mieszkam we Francji od dłuższego czasu. Niedawno przyjechałam i zobaczyłam, jak moja matka nadal istnieje - dokładnie tak, jak istnieje"

Miałam czarno na białym, że mój mąż wychodzi ode mnie i patrzy na zegarek no i jedzie w innym kierunku do jakiejś laski swojej.

Jej podejrzenia potwierdziły się, gdy mąż udał się na siłownię, ale nigdy tam nie dotarł.

To była sobota. Mój mąż spakował torbę sportową i mówi: „A pojadę do siłowni”. Ja mówię: „Wiesz co, ja też pojadę, to spotkamy się na miejscu”. No i ja pojechałam, a on tam nigdy nie dotarł. Od tego się zaczęło.

Po otrzymaniu zdjęć od detektywa Maryla Rodowicz była przerażona, nie wiedziała, co robić i do kogo się zwrócić.

To była naprawdę trauma. Jak dostałam zdjęcie od detektywa, to nie wiedziałam z kim się podzielić tą straszną informacją, tym dramatem. Pamiętam, że pojechałam do mojego znajomego, jak pokazałam mu te zdjęcia, to ręce mi się trzęsły. To było okropne (…). Te pierwsze lata były trudne.

Widać, że rozwód był dla niej trudnym doświadczeniem, ale życie toczy się dalej.

Pisaliśmy również o: Paulina Smaszcz składa życzenia Maciejowi Kurzajewskiemu. W pozdrowieniach nie pominięto Kasi Cichopek, z którą dziennikarz się spotyka

Może zainteresuje Cię to: Szop pracz stał się gwiazdą internetu, czołgając się po suficie jak James Bond

Przypominamy o: Kto połączył ze sobą Cichopek i Kurzajewskiego? Imię tej osoby nie było w ogóle brane pod uwagę, a na próżno