Sandra stała się popularną modelką zarówno w Polsce, jak i w USA. Przez pewien czas mieszkała nawet w Miami, gdzie próbowała swoich sił w modelingu.
Jednak po nieudanym związku postanowiła zmienić swoje życie.
Dziewczyna nie traci też czasu na próby zajęcia miejsca w polskim show-biznesie, dlatego w Walentynki zapowiedziała nawet swój własny program — TVP Love me or leave me – kochaj albo rzuć.
Jest to pierwszy program w Polsce, który jest programem autorskim. Nie jest on kupiony. Program o parach, gdzie nie zobaczycie typowych dla niektórych reality show emocji, które bazują na zazdrości i tych negatywnych emocjach. Zobaczycie wiele pięknych emocji, zobaczycie łzy szczęścia, cierpienia, ale wszyscy mają jeden wspólny cel − walczą i starają się. Ja się zżyłam z tym programem, sama go przeżywałam i miała refleksje, czy nie popełniam pewnych błędów w swoim związku. Wtedy sama zrozumiałam, że jest to naprawdę świetny program − Sandra opowiedziała o programie w rozmowie z Jastrząb Post.
Oprócz życia zawodowego dziewczyna ma dobrze poukładane życie osobiste. Od dłuższego czasu spotyka się z Baronem, a nawet marzy o zaręczynach.
"Następnego dnia pod drzwiami znaleźliśmy notatkę: 'Kocham i czekam, wreszcie będziemy mogli być razem. Wkrótce twojej żony już nie będzie.'" Z życia
Michał Wiśniewski zasmucony diagnozą. Nieuleczalna choroba staje mu na drodze. "To wyglądało fatalnie"
"Do tej, która pokocha mojego syna". Wzruszający list od matki
Modlitwa za naszych ukochanych rodziców
Wiadomo, że chciałabym, bo go bardzo kocham. Ale nie nalegam totalnie. To nie jest tak, jak było w poprzednich związkach. Mój poprzedni partner bardzo szybko mi się oświadczył i skończyliśmy jak skończyliśmy. To jest taki pierwszy związek, kiedy jesteśmy tak długo jako chłopak i dziewczyna, czyli tak jak powinno być − zdradziła.
Ostatnio na Instagramie jedna z fanek zapytała ją o poprzednie związki, a Sandra Kubicka odpowiedziała.
Kiedy zorientowała się, że Twój związek był toksyczny? Myślisz, że ex facet teraz się zmieni? − fanka napisała do Kubickiej.
Sandra powiedziała, że o normalnym związku mogła tylko pomarzyć, bo jej były partner miał własne życie, które nie pokrywało się z zainteresowaniami pary.
Gdy błagałam go o odwzajemnioną miłość, a on mówił, że to wszystko moja wina. Gdy wolał spędzać czas z kolegami niż ze mną, a ja płakałam do poduszki, gdy prosiłam, aby mnie lepiej traktował, a on wtedy mnie blokował, żebym nie dzwoniła. Mogę tak w nieskończoność. Jest taki jeden cytat, który bardzo lubię: „Żaden z moich byłych nie jest w szczęśliwej relacji, więc śmiało mogę stwierdzić, że to nie ja byłam problemem” − rozpisała się na ten temat.
Pisaliśmy również o: Ida Nowakowska pokazała fryzurę syna. Jego fryzura to prawdziwy hit
Może zainteresuje Cię to: Remigiusz Mróz skomentował zdjęcie Joanny Opozdy z wanny i się zaczęło. "Bąbelki bąbelki"
Przypominamy o: Rok temu odszedł polski piosenkarz Witold Paszt. Rodzina była dla niego prawdziwym wsparciem w trudnych chwilach