Parze udało się doczekać córki Natalii, która wyrosła na prawdziwą gwiazdę.
Jej ostatnia trasa koncertowa, którą Anna planowała w USA, nigdy się nie odbyła.
Jak się później okazało, piosenkarka miała przy sobie list od męża.
[quote author=""]Powinniśmy stanowić nierozerwalną całość, mając na uwadze fakt, że tylko i wyłącznie skazani na własne siły doszliśmy do czegoś i z tego to właśnie okresu datują się Twoje i moje największe sukcesy […] Wiem, że miłość tkwi w nas i od nas zależy, gdzie się ją ukierunkuje. Wydaje mi się, że wszystko zależy od nas samych
W liście Anna mogła przeczytać słowa miłości od swojego ukochanego.
Kocham cię całym sercem i możesz liczyć na mnie w każdej sytuacji, a czy ty odczytasz moją spowiedź jako słabość, czy też jako miłość, której trzeba pomóc, to zależy tylko od ciebie. Szczęście nasze, Anusiu, zależy tylko od nas samych. By jednak to było możliwe, musimy tego chcieć obydwoje. Całuję cię mocno, Twój Jarek. PS. List taki do ciebie jest jedynym i ostatnim. Gdybym musiał go pisać po raz wtóry, będziesz musiała chyba dokończyć go sama – napisał.
Kiedy Anna odchodziła, mała 4-letnia Natalia prosiła ją, żeby nie szła, jakby tego nie czuła.
Mała krzyczała: „Mamusi, nie jedź. Nie jedź!”.
Pisaliśmy również o: 17-letni Julian odciął się od Pauliny Smaszcz. Chłopak podjął bardzo trudną decyzję
Może zainteresuje Cię to: Alicja Bachleda-Curuś opowiedziała o swoim stosunku do obecności syna na Oscarach. Aktorka pęka z dumy
Przypominamy o: Kinga Rusin w tym roku nie pojechała na galę Oscarów. Ale za to gościła w innym miejscu