Okazuje się, że od 2020 roku Agnieszka jest w związku z warszawskim restauratorem.

Para nie chce jednak reklamować swojego związku, dlatego wciąż nie widzimy ich w gazetach.

Dla Agnieszki najważniejsza jest chemia. Chce być w towarzystwie fajnego faceta i to jej wystarcza. Żadne z nich nie potrzebuje rozgłosu, chcą wieść zwykłe życie – jak do tej pory. Żadne papiery, dokumenty i urzędy nie są im potrzebne. Po prostu cieszą się sobą – zdradził informator Super Expressu.

Mama Agnieszki Woźniak-Starak jest bardzo szczęśliwa, że widzi córkę szczęśliwą.

Jest przekonana, że u boku Macieja jedynaczka znalazłaby szczęście. Restaurator, w przeciwieństwie do Piotra, który był duszą towarzystwa i miał ułańską fantazję, woli trzymać się w cieniu i nie afiszować ze swoimi uczuciami – podał Dobry Tydzień.

Popularne wiadomości teraz

„Kiedy się wyszłam za mąż, cały czas odwiedzałam rodziców, wiedziałam, że mają ciężką pracę”

"Urodziłam dwójkę dzieci od teścia, bo mój mąż nie miał pojęcia. Chciałam powiedzieć prawdę, ale obiecałam teściowej, że będę milczeć"

"Pewnego dnia podczas rozmowy mama powiedziała Adamowi, który był wtedy moim chłopakiem, że mam oszczędności": nie powinna była tego robić

"Przez wiele lat ani moja matka, ani moja siostra nie chciały mnie znać, a teraz zmuszają mnie do porzucenia wszystkiego i służenia im"

Agnieszka Woźniak-Starak jest prawdziwą profesjonalistką w swojej dziedzinie, dlatego ma dobre relacje ze swoimi współpracownikami.

Agnieszka tak wypowiedziała się o swojej współprowadzącej Ewą Drzyzgą:

Ewa jest chodzącą dobrocią. Jest dobrym policjantem. Jak trzeba zrobić jakiś dym, to jestem ja, jak trzeba kogoś ugłaskać, jest Ewa. Jest profesjonalistką, zawsze świetnie przygotowaną do programu. Jest oparciem, partnerem, o którym wiem, że zawsze stanie na wysokości zadania – zaczęła, dodając: – Na wiele rzeczy patrzymy podobnie, więc często razem robimy dym w słusznej sprawie.

Agnieszka jest pewna, że jej koleżanka to prawdziwy skarb w polskiej telewizji.

Moja współprowadząca jest jedną z zalet tego programu. Bo nie tylko w „Tańcu z gwiazdami” mogą być pary jednopłciowe. Myśmy tak się dobrze zgrałyśmy i poznałyśmy, że to teraz działa jak dobrze naoliwiona maszynka. Na początku trzeba było się poznać, ale już wtedy nie było wielkich kryzysów – trafnie podsumowała ich relację.

Pisaliśmy również o: Lara Gessler pokazała bardzo intymne chwile w restauracji. Czyżby wzięła przykład z Oli Żebrowskiej

Może zainteresuje Cię to: Marcin Hakiel wrócił do mediów społecznościowych. "Aaaa, no i zdjęcie sztosik"

Przypominamy o: Krzysztof Ibisz tłumaczy się z dwóch wygranych odcinków „TTBZ”. "Nie mogę w to uwierzyć i skoro jestem na górze, to zapewne będę na dole"