Były mąż aktorki zamieścił na Instagramie filmiki z jej płaczem.

To materiał z czasów, gdy Joanna była w ciąży.

Cała prawda o mojej chorej psychicznie byłej żonie, prowadziła pamiętnik dla naszego syna, bo uważała, że może umrzeć – napisano w opisie wideo.

A to był dopiero początek wszystkiego, co trafiło do mediów społecznościowych.

Przez 9 miesięcy dostawałem takie zdjęcia. Mam dużo empatii, ale takie coś to za wiele dla każdego zdrowego normalnego faceta. Takich zdjęć i filmów mam całą masę. Codziennie mnie wyzywała, ciągle chciała żebym spędzał z nią czas. To już nie była osoba, w której kiedyś się zakochałem, każdy ma swoje granice, starałem się, robiłem jej zakupy, chodziłem z nią do lekarza, spełniałem zachcianki – brzmiały ich podpisy.

Popularne wiadomości teraz

Po raz pierwszy zostałam mamą, nie rodząc dziecka. 'Co mnie obchodzą cudze dzieci. Niech to matki się o nie martwią' – mówiłam i nie wytrzymałam

"Dzwonię do córki żeby przyjechała w odwiedziny i pomogła. Oznajmia, że na wieś nie pojedzie, bo jeszcze sama stanie się "wiejską dziewuchą”. Z życia

Kot czy pająk? Kotek z rzadką chorobą genetyczną podbił serca użytkowników sieci (zdjęcie)

Na co swędzą dłonie? Presądy związane ze swędzeniem

Od samego początku aktorzy nie mogą dojść do porozumienia w kwestii alimentów czy opieki nad Vincentem.

Najpierw pojawił się Antek, chwilę później do budynku wbiegła Asia. Po kilkudziesięciu minutach on wyszedł zapalić papierosa i wrócił do środka – relacjonował świadek zdarzenia dla tabloidu.

Joanna Opozda szybko wyjaśniła fanom, co spotkało ją w czasie ciąży.

Nagranie, które dodał Antek (Antek twierdzi, że doszło do ataku hakerskiego – przyp. red. Jastrząb Post) było prywatne, osobiste, intymne. Byłam wtedy w ciąży… Dopiero co wyszłam ze szpitala… W akcie rozpaczy i samotności nagrywałam taki powiedzmy „pamiętnik audio”… Szczerze? Miałam nadzieję, że te materiały nigdy nie ujrzą światła dziennego… Wiem, że na nagraniu mówiłam do swojego dziecka… Ale tak polecił mi mój terapeuta… Wypowiadanie na głos pewnych rzeczy miało przynosić mi ukojenie, swojego rodzaju ulgę – wytłumaczyła.

Wyjaśniła, że w czasie depresji nie mogła brać żadnych leków, ponieważ była w ciąży.

Nie mogłam brać żadnych leków a w ciąży po prostu nie dawałam sobie rady… Jest mi strasznie wstyd, czuje się poniżona. Na swoją obronę powiem, że byłam bardzo samotna, cierpiałam na ogromną depresję… Byłam ciężko chora, żyłam w wiecznym strachu, martwiłam się o nasze dziecko, hormony szalały… Co chwila lądowałam w szpitalu… Mój mąż już wtedy romansował z sąsiadką… O czym dowiedziałam się miesiąc później… – kontynuowała.

Powiedziała też, że miała problemy z emocjami.

I tak przyznaje nie byłam dobrą żoną, nie było ze mną łatwo, nie robiłam „obiadków” jak to wygarnęła mi moja teściowa, kiedy dowiedziała się, że Antek mnie zdradza. A ja nie robiła „obiadków”, bo walczyłam o utrzymanie ciąży, o swoje zdrowie, o zdrowie Viniego. Nie opiekowałam się Antkiem, bo sama potrzebowała opieki. Dzisiaj wstydzę się niektórych zachowań i wypowiedzi, ale powtarzam – byłam w głębokiej depresji – miałam myśli samobójcze… Niestety nie panowałam nad swoimi emocjami. W ciąży byłam inną osobą. Sama nie potrafię zrozumieć swoich niektórych zachowań, myśli czy wypowiedzianych zdań – ujawniła.

Zwróciła się też do swojej mamy Antka, licząc na pomoc.

Nie wiem, jak Antek dostał się do tego nagrania… Nie wiem, dlaczego to zamieścił… Czemu robi to naszemu dziecku? Jest mi bardzo przykro… Pisząc to znowu siedzę i płaczę. Nigdy nie dodałabym takiego materiału publicznie. Apeluje do matki Antka. Małgorzato proszę Cię zatrzymaj swojego syna, już dosyć. Proszę zrób to ze względu na swojego wnuka, dobrze wiesz, że Vini ma tylko mnie… Dajcie nam spokojnie żyć, wy również żyjcie w spokoju. Proszę cię o pomoc na forum, ponieważ prywatne prośby zostały zignorowane – zaapelowała.

Pisaliśmy również o: Michał Wiśniewski z Polą pokazał twarz ich szóstego dziecka. Fani zareagowali. "To chyba będzie wielkanocny prezent"

Może zainteresuje Cię to: Współpracownik Dawida Kubackiego przekazał nową informację o stanie zdrowia Marty. Wszyscy z niecierpliwością czekali na tę wiadomość

Przypominamy o: Cud w Polsce. W łódzkim szpitalu przyszły na świat czworaczki