Od ponad roku trwają batalie o przebieg procesu, a każda ze stron stawia swoje warunki. Joanna może coś stracić, jeśli nie zgodzi się na warunki byłego męża. Antek ma własną wizję życia po rozwodzie, a dotyczy ona jego syna.
Aktorka zmaga się z problemami, które nie pozwalają jej żyć pełnią życia i cieszyć się wychowaniem syna.
Joannę poinformowano, że jeśli będzie chciała udowodnić w sądzie winę Antka, sprawa będzie ciągnąć się latami. To ją załamało. Chciałaby wszystko jak najszybciej zakończyć, więc zamierza zrezygnować z orzekania o winie. Poza tym Antek udowadniałby, że nie tylko on jest winny rozpadowi małżeństwa. Batalia sądowa trwałaby wieki. A na to nikt nie ma siły – przekazała tabloidowi osoba związana z parą.
Teraz zresztą Vincent potrzebuje uwagi obojga rodziców, a Antek, zdając sobie z tego sprawę, próbuje walczyć o opiekę nad dzieckiem.
Jak ustaliliśmy, do swojego pozwu rozwodowego Antek Królikowski dołączył wniosek o opiekę nad dzieckiem z miejscem zamieszkania przy matce i zabezpieczeniem kontaktów. Jak już informowaliśmy, aktor chciałby widywać syna dwa razy w dni powszednie co najmniej przez trzy godziny oraz w co drugi weekend miesiąca przez siedem godzin – czytamy w Super Expressie.
Pisaliśmy również o: Czy Jan Paweł II rzeczywiście był świętym? Papież Franciszek opowiedział o nim całą prawdę
Może zainteresuje Cię to: Marcin Hakiel na romantycznym spacerze z Dominiką. Figury jego dziewczyny zazdrościłaby nawet Kasia Cichopek
Przypominamy o: Jarosław Bieniuk pokazał Jasia. Jak wygląda najmłodszy syn Anny Przybylskiej? "Wykapany tata, piękny chłopiec"