Jednak jej życie prywatne, choć pełne miłosnych przeżyć, było pasmem tragedii. Aktorka pochowała czterech swoich partnerów, każde zakończone nagle i tragicznie.
Marzena Kipiel-Sztuka opowiedziała o swojej pierwszej wielkiej miłości, Tomku, którego poznała w czasach szkolnych.
Niestety, nie zakończyło się to szczęśliwie, a następnie aktorka spotkała kolejnych mężczyzn, którzy zginęli na jej oczach.
Tak się ułożyło, że wszyscy moi partnerzy, a było ich czterech, nie dożyli do pięćdziesiątki - ze smutkiem mówiłana łamach Faktu. Marzena Kipiel-Sztuka wspomniała o czterech lubych, ponieważ podzieliła się jedną dotąd nieznaną historią o swoim pierwszym ukochanym.
Jednym z nich był Mariusz Piesiewicz, pracownik kamery na planie "Świata według Kiepskich", z którym Marzena planowała założenie rodziny.
Niestety, zmarł nagle w wyniku wylewu. Przemysław Buksakowski, kolejny partner Marzeny, zmarł na skutek niewydolności krążeniowo-oddechowej, a Konrad Sztuka, reżyser, zginął na skutek choroby nowotworowej.
Całe życie aktorki przeplatane było smutnymi wydarzeniami, a ona sama została nazwana "czarną wdową".
Nie chciałam opowiadać o Tomku, kiedy jeszcze żył. To była moja pierwsza, wielka miłość z czasów szkolnych, kiedy w Legnicy chodziłam do Technikum Budowlanego. On uczył się w zawodówce na murarza, ale miał też ukończoną szkołę muzyczną i był niezwykle utalentowanym i zdolnym chłopakiem - opowiedziała gwiazda "Świata według Kiepskich".
Jednak Marzena Kipiel-Sztuka stara się patrzeć w przyszłość z optymizmem i walczy z upływającym czasem. Mimo to, jej historia z pewnością zainspiruje i poruszy wiele osób.
Pisaliśmy również o: Dominika podzieliła się swoimi doświadczeniami w opiece nad dziećmi Marcina Hakiela i Kasi Cichopek. Szczere słowa do fanów
Może zainteresuje Cię to: Córka Waldemara Goszcza na podium mody i w roli mamy. Jak teraz wygląda życie Wiktorii Goszcz
Przypominamy o: Piosenkarz Michał Wiśniewski o ciągłym sądzeniu przez ludzi. "Ludzie oceniają mnie przez pryzmat dziecioróbstwa"