Z tego powodu znany psycholog postanowił skomentować zachowanie dwóch mężczyzn, którzy spotkali się na tym samym terenie.

Wiadomo, że byli małżonkowie wzięli udział we wspólnej ceremonii w kościele, ale późniejsze świętowanie odbyło się już osobno.

Kasia Cichopek i Marcin Hakiel pokazali, jak byli małżonkowie znajdują kompromis w kwestii dzieci.

Zdecydowaliśmy, że opieka naprzemienna będzie dla nas lepsza, bo my się już praktycznie nie widujemy. Wymiana następuje u nas w szkole; mamy tak, że tydzień każdego rodzica kończy się i zaczyna w szkole. Uważam, że to jest najzdrowsze, bo po co sobie dorzucać emocji? I tak czasem musimy się widywać na wywiadówkach, czy np. niedługo córka będzie miała komunię, to wiadomo, że będziemy w kościele razem, ale przyjęcia robimy już osobno – wyjaśnił Marcin w wywiadzie dla Wprost.

Na szczególną uwagę zasługuje zachowanie tancerki i dziennikarza względem siebie.

Popularne wiadomości teraz

"Dzwonię do córki żeby przyjechała w odwiedziny i pomogła. Oznajmia, że na wieś nie pojedzie, bo jeszcze sama stanie się "wiejską dziewuchą”. Z życia

Dziecko zostawiło psa i notatkę w parku. Płakali prawie wszyscy

Kot czy pająk? Kotek z rzadką chorobą genetyczną podbił serca użytkowników sieci (zdjęcie)

Wielka moda na małe świnki wietnamskie

Widzimy, że dorośli potrafią się zachować w sposób godny, spokojny, elegancki. Nie zrobiono przy dziecku żadnej afery. Wyszło zupełnie naturalnie i dystyngowanie. I tak właśnie życzę, żeby im się układało zawsze – ocenia psycholożka Katarzyna Miller dla Faktu.

Psycholog dodała, jakie momenty w zachowaniu pary ją zaskoczyły.

Niekoniecznie. Jeśli ma się przepracowane rozstanie, jest to (pojednawcze gesty) po prostu zwykła uprzejmość między dwojgiem dorosłych ludzi. Jeśli natomiast rany nie do końca się zabliźniły, to zrobienie takiego gestu na pewno jest dobrą drogą do tego, by kolejny gest był jeszcze łatwiejszy. I żeby koleżeństwo i dobra wola się utrwalały. Oni (Hakiel i Cichopek – przyp. red.) nie mogą przecież do końca się rozstać, bo mają przecież dzieci. Tym pokazali, że są ludźmi na poziomie i dobrymi rodzicami – przekazała Katarzyna Miller w rozmowie z Faktem.

Prezenty, które dziewczynka otrzymała na komunię były bardzo cenne, w tym rower od ojca, który mile zaskoczył wszystkich.

Po kilku godzinach po dzieci przyjechał Marcin H2333333333333ę i Adama przed blokiem. W mieszkaniu tancerza czekało na nich drugie przyjęcie. Dziewczynka dostała tam piękny damski rower z koszyczkiem. Taki pojazd kosztuje aż 3 tysiące złotych!Helenka od razu chciała przetestować rower, więc razem z tatą i jego nową partnerką, Dominiką, wyszli na spacer – czytamy w Super Expressie.

Pisaliśmy również o: Prowokacyjne kształty Dagmary Kaźmierskiej wzbudzają kontrowersje. Czy to świadomy ruch

Może zainteresuje Cię to: Wielka decyzja Edyty Górniak. Gwiazda rozważa adopcję dziecka i dzieli się swoimi przemyśleniami

Przypominamy o: Ikona telewizji, Grażyna Torbicka, obchodzi 64. urodziny. Jak to możliwe, że nie starzeje się