Śmierć 33-letniej Doroty, która stała się inspiracją dla Wojciechowskiej, skłoniła ją do podjęcia dyskusji na temat trudnej kwestii.
Martyna wróciła wspomnieniami do własnego porodu i podziękowała lekarzom, którzy byli przy niej w tamtym czasie.
Wojciechowska, która jest mamą 15-letniej Marii, opublikowała na Instagramie zdjęcie z czasów, gdy była w ciąży z córką. Jednak nie był to tylko zwykły wpis - towarzyszył mu ważny apel.
Podróżniczka przypomniała, że wiele lat temu to mądra decyzja lekarza ginekologa uratowała jej życie. Bez wahania podjął on decyzję, która pozwoliła jej przetrwać. Dziś Martyna jest szczęśliwą matką, ale przez długi czas nie była pewna, czy kiedykolwiek do tego dojdzie.
W dalszej części postu Wojciechowska podkreśliła, że lekarze muszą często podejmować trudne decyzje w swoim zawodzie. Choć spotkała w przeszłości profesjonalistów, którzy doskonale wykonywali swoją pracę, uważa, że system medyczny wymaga reform.
Wiele lat temu decyzja lekarza ginekologa uratowała mi życie. Nie wahał się ani chwili. Przeżyłam. Wiele lat później zostałam szczęśliwą mamą Marysi, choć przez długi czas myślałam, że już nie będzie mi to dane—podkreśliła we wpisie na Instagramie.
Jednak Martyna jest przekonana, że obecnie potrzebna jest zmiana prawa i oddzielenie zawodowego profesjonalizmu od klauzuli sumienia. Bezpieczeństwo i zdrowie pacjentów powinny być zawsze najważniejsze. Kobiety nie powinny umierać w szpitalnych salach, gdy istnieje możliwość leczenia.
Ale wiem też, że to, czego dziś nam bardzo potrzeba, to zmiana prawa i rozdzielenie zawodowego profesjonalizmu od klauzuli sumienia. Zdrowie i bezpieczeństwo pacjenta/pacjentki zawsze powinno być priorytetem. Kobiety nie mogą umierać w szpitalnych salach w sytuacji, kiedy możliwe jest leczenie.
Apel Martyny Wojciechowskiej wywołał szeroką dyskusję w sieci, poruszając istotne kwestie dotyczące systemu medycznego i bezpieczeństwa pacjentów. Jej słowa stanowią ważne wezwanie do działania i refleksji nad potrzebą zmian w systemie opieki zdrowotnej.
Pisaliśmy również o: Aktor znany z "Klanu" i "M jak miłość" odszedł na zawsze. "Dzielił się swoją muzą i zasobem wiadomości"
Może zainteresuje Cię to: Justyna Kowalczyk w głębokiej żałobie. Wzruszający gest dla synka, zgodnie z wolą męża
Przypominamy o: Rafał Brzozowski nagle zaczął płakać na scenie w Opolu. Co było tego powodem