Choć rzadko wspomina o swoim pierwszym mężu, Robert Smoktunowiczu, ich związek był intensywny i pełen wyzwań. Hanna zdradziła szczegóły podczas jednego z wywiadów, dając do myślenia o miłości, relacjach i dojrzewaniu.
Pierwsze małżeństwo Hanny rozpoczęło się w 1989 roku, kiedy miała zaledwie 19 lat. Zakochała się w Robertcie Smoktunowiczu, absolwencie prawa na Uniwersytecie Warszawskim, który angażował się w działalność studencką. Ich związek rozwijał się intensywnie, ale niestety nie był to najlepszy wybór dla młodej dziennikarki.
W jednym z programów telewizyjnych Hanna skomentowała to małżeństwo krótko i dobitnie: "To była głupota". Mimo że nie wraca do przeszłości, przyznała, że ich relacja nie była zbyt kolorowa. Bez dzieci między nimi, życie szybko wymazało Roberta z jej pamięci.
"Nie wracam do przeszłości. Zwłaszcza tej zaprzeszłej. Gdy kobieta nie ma z mężczyzną dzieci, życie po prostu wymazuje go z pamięci. Bywa też, że solidna trauma mocno wspomaga amnezję".
Decyzja o rozwodzie nie była łatwa dla młodej Hanny, ale wsparcie znalazła w nieoczekiwanym miejscu - u duchownego. Duchowny pomógł jej zrozumieć, że walka do końca może być walką do własnego końca, więc zdecydowała się odejść.
Po rozwodzie Robert Smoktunowicz skupił się na karierze prawniczej, zakładając swoją kancelarię i doradzając ambasadzie włoskiej. Miał także za sobą karierę polityczną jako senator.
Po pierwszym małżeństwie Hanna w końcu znalazła szczęście u boku Tomasza Lisa, znanego dziennikarza i publicysty. Ich związek okazał się trwały i udany, co udowadnia, że dojrzałość i doświadczenie mogą odmienić życie miłosne.
"W decyzji o rozwodzie pomógł mi, paradoksalnie, ksiądz. Miałam dwadzieścia kilka lat i tkwiło we mnie wciąż idealistyczne przekonanie, że trzeba walczyć do końca. Ów zaprzyjaźniony ksiądz wyjaśnił mi, że owa "walka do końca" będzie walką do mojego końca. Więc odeszłam" - zdradziła.
Historia Hanny Lis to historia miłości, błędów i nauki na własnych doświadczeniach. Jej życie zawodowe i osobiste toczyło się w różnych kierunkach, ale każdy wybór przyczynił się do tego, kim jest teraz. Dzięki otwartości w rozmowach o swoich związkach, Hanna inspiruje innych do akceptowania swoich błędów i podążania za własnym szczęściem.
Wnioski, jakie płyną z historii Hanny Lis, są uniwersalne - miłość to nie tylko radość, ale także nauka.
Pisaliśmy również o: Koniec ery Magdy Gessler w świecie gastronomii? Słowa, które pozostawiają wyraźną odpowiedź
Może zainteresuje Cię to: Romantyczne wakacje Michała Szpaka z tajemniczym mężczyzną. Zaskakujące kadry z ich wspólnego odpoczynku
Przypominamy o: Justyna Kowalczyk obwieściła dobrą nowinę. "To był dobry poranek"