Jej życie osobiste zawsze było przedmiotem intensywnej uwagi mediów i fascynacji fanów. Jednak przed związkiem z Marcinem Hakielem był inny mężczyzna, który podbił jej serce, a ich historia miłosna jest mniej znanym rozdziałem jej życia.
Dawno, dawno temu, zanim w jej życiu pojawił się Marcin Hakiel, Katarzyna Cichopek była głęboko zakochana w tajemniczym mężczyźnie o imieniu Mateusz.
Ich miłość rozkwitła, gdy aktorka wyjechała na kurs językowy do malowniczego Wiednia. Mateusz, który w tym czasie studiował w Wiedniu, był już związany z Katarzyną poprzez rodzinne przyjaźnie.
Rozdzieleni odległością, ale połączeni miłością, Katarzyna Cichopek i Mateusz podtrzymywali swój związek. Spotykali się kilka razy w miesiącu, podtrzymując więź poprzez regularne rozmowy telefoniczne i serdeczne listy.
Okres ten był pełen intensywnych emocji i niezachwianej namiętności. Co ciekawe, Katarzyna rozważała nawet możliwość przeprowadzki za granicę, by być bliżej ukochanego Mateusza.
Niestety, pomimo głębi ich uczuć, ich związek nie przetrwał próby czasu. Katarzyna Cichopek ostatecznie zrezygnowała z planu wyjazdu za granicę, skupiając się na rozwijającej się karierze aktorskiej. Wkrótce potem wzięła udział w telewizyjnym show "Taniec z gwiazdami", gdzie poznała swojego przyszłego męża, Marcina Hakiela.
Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel pobrali się i stworzyli szczęśliwą rodzinę. Jednak historia jej pierwszej miłości z Mateuszem pokazuje, że życie jest pełne niespodzianek, a wybory, których dokonujemy, mogą znacząco zmienić bieg naszych losów.
Choć nie rozpoczęła międzynarodowej przygody z Mateuszem, jej kariera aktorska i życie osobiste przyniosły jej niezliczone niezapomniane chwile i doświadczenia.
Pisaliśmy również o: Romans Agnieszki Chylińskiej z agentką wstrząsa show-biznesem. Mąż artystki wypowiada się na ten temat
Może zainteresuje Cię to: Tajemnica kulisy porodu Anny Lewandowskiej. Co robił Robert podczas narodzin dziecka
Przypominamy o: Plotki dotyczące nieślubnego syna Grzegorza Markowskiego wreszcie potwierdzone. "Miasteczko huczało od plotek"