Opozda publicznie oskarża aktora o niewywiązywanie się z obowiązku płacenia alimentów i twierdzi, że Królikowski okrada swoje dziecko. Chociaż sprawa trafiła do sądu, to Joanna Opozda nie jest zadowolona z rozwoju wydarzeń.
Joanna Opozda, która stała się znana dzięki swojej roli w popularnym programie "Idol," od kilku miesięcy publicznie nagłaśnia sprawę alimentów od Antka Królikowskiego, który jest ojcem jej dziecka.
Aktorka twierdzi, że Królikowski nie płaci na swoje dziecko i oskarża go o okradanie własnego syna. Kilka dni temu zdradziła, że z kwoty 10 tysięcy złotych alimentów tylko 2 tysiące złotych trafia bezpośrednio na konto syna, reszta pieniędzy jest przekazywana Joannie Opozdzie i jej matce, która opiekuje się wnukiem.
Joanna Opozda jest świadoma, że jej sytuacja nie jest wyjątkowa i wiele kobiet w Polsce boryka się z podobnymi problemami związanymi z alimentami.
Dlatego nie zamierza odpuścić i nadal walczy z mężczyznami, którzy unikają płacenia alimentów na swoje dzieci. W swoich najnowszych wpisach na Instagramie stara się edukować innych na temat polskiego prawa alimentacyjnego oraz sposobów, w jakie niektórzy dłużnicy próbują uniknąć swoich obowiązków wobec dzieci.
W lipcu tego roku prokuratura skierowała akt oskarżenia przeciwko Antkowi Królikowskiemu w związku z uchylaniem się od płacenia alimentów na swojego syna i żonę. Aktor miał wtedy zaległości w kwocie 40 tysięcy złotych. Jednakże sprawa została umorzona, gdyż Królikowski w ciągu trzech miesięcy zapłacił tylko 10 procent swojego zadłużenia. Joanna Opozda wyraziła swoje rozczarowanie tą decyzją i zapowiedziała dalszą walkę o prawa swojego dziecka.
Antek Królikowski, znany aktor, twierdzi, że kwota alimentów w wysokości 10 tysięcy złotych miesięcznie przewyższa jego obecne dochody. Chociaż zamierza sprzedać swoją nieruchomość, aby uregulować zaległości alimentacyjne, to nadal uważa, że kwota ta jest zbyt wysoka. W swoim oświadczeniu podkreślił, że nie chce płacić na Joannę Opozdę, która, jego zdaniem, zarabia więcej niż on.
"Nieprawdą jest, że chcę zmniejszyć alimenty, by mniej płacić na dziecko. Zabezpieczenie wynosi 10 tys. zł na miesiąc, z czego: 4 tys. zł otrzymuje Joanna, 4 tys. zł przekazywane jest matce Joanny za opiekę nad Vinim, a 2 tys. zł realnie otrzymuje mój syn" - wylicza Antek. „Jedyne, z czym się nie zgadzam, to z płaceniem na żonę, która przecież pracuje i żyje obecnie na znacznie wyższym poziomie niż ja, mając dwa razy wyższe dochody, oraz z płaceniem aż 4 tys. zł babci za opiekę nad Vinim. Chętnie sam przejąłbym na siebie choć część starań osobistych i opiekował synem" – informuje aktor.
W tej dramatycznej sytuacji Joanna Opozda nie zamierza się poddawać i nadal będzie walczyć o prawa swojego dziecka, dążąc do tego, aby Antek Królikowski spełniał swoje obowiązki alimentacyjne wobec syna.
Pisaliśmy również o: Smutne wieści o Roksanie Węgiel z najbliższego otoczenia. Co dzieje się z młodą gwiazdą
Może zainteresuje Cię to: Kurzajewski pakuje walizki. Katarzyna Cichopek w dramatycznym pościgu
Przypominamy o: Żałoba w świecie rozrywki. Michał Wiśniewski żegna bliską osobę. "Obudziłem się w nocy"