Jednak ostatnio zdaje się, że atmosfera wokół tego tematu zaczyna się klarować, a Smaszcz skupia się na ważniejszych kwestiach, takich jak wspieranie innych kobiet w ich życiowych wyborach po rozwodach.
W obszernym wpisie opublikowanym w mediach społecznościowych, Paulina Smaszcz wyraziła swoją opinię na temat tego, jak społeczeństwo traktuje kobiety po rozwodach. Zaskakująco, jej słowa mogą zyskać aprobatę nie tylko od innych rozwódek, ale także od Katarzyny Cichopek, były żona Maćka Kurzajewskiego, z którą Smaszcz miała konflikty w przeszłości.
Smaszcz podkreśliła, że kobiety po rozwodach często spotyka niezasłużona krytyka społeczeństwa.
Mam taką refleksję, że w tym kraju lepiej być wdową, niż byłą żoną. Chociaż społeczeństwo niesłusznie patrzy na wdowy z litością, bo czasem jest to dla nich jedyna droga do wolności. Ja je wspieram i kibicuję, żeby nie dały się zamknąć w szufladzie polskiego „wdowienia” i żyły według swojego pomysłu na życie, nie zważając na presję społeczną, czy rodzinną
W swoim wpisie zauważyła, że społeczeństwo często patrzy z litością na wdowy, pomimo że czasem rozwód jest dla nich drogą do wolności. Jednak to nie wszystko - Smaszcz wspomniała również o rozwódkach, które postanawiają iść naprzód, układając swoje życie na nowo.
Paulina Smaszcz wyraziła solidarność z tymi kobietami, zachęcając je do nieustępliwości w dążeniu do spełnienia swoich marzeń i nie poddawania się presji społecznej oraz rodzinnej. W swoim poście, dziennikarka wyraziła także oburzenie faktem, że kobiety po rozwodach są często negatywnie oceniane, zarówno jeśli mówią prawdę o swoich małżeństwach, jak i jeśli próbują zacząć od nowa.
Na byłe żony, społeczeństwo patrzy z nienawiścią, bo miały odwagę, bo mówią jak było i jeszcze znajdują w sobie, apetyt na życie. Niektóre nie są w stanie się podnieść i trzeba im dać ramiona wsparcia, a te, które się podniosły mają siedzieć cicho i łykać jak pelikan wszystkie te brednie ex z nową babe u boku. No tak, polskim mężczyznom wybacza się wszystko, polskim kobietom nic i jeszcze wszyscy im mówią jak mają żyć, myśleć, działać, a najlepiej w sumie, żeby nic nie robiły, nie myślały i nie edukowały się, bo takimi to łatwo zarządzić i usadzić na lata w kącie na „karnym jeżyku”
Nie uniknęła również wątku związków byłych żon z nowymi partnerami. Smaszcz zaznaczyła, że społeczeństwo często patrzy z nienawiścią na byłe żony, które mają odwagę podnieść się po rozwodzie i prowadzić pełne życie. Jednak Paulina Smaszcz nie ulega krytyce społeczeństwa i apeluje o wsparcie dla kobiet w takich sytuacjach.
To podejście Pauliny Smaszcz jest nie tylko zaskakujące, ale także może prowadzić do refleksji na temat roli, jaką społeczeństwo odgrywa w życiu kobiet po rozwodach. Czy jej słowa zostaną usłyszone i docenione przez innych? Czas pokaże, czy to może być początek pojednania i zrozumienia między nią a Katarzyną Cichopek.
Pisaliśmy również o: Najmłodsi synowie Jarosława Bieniuka na świetnych zdjęciach. Podobieństwo małego Kazika do taty zaskakuje
Może zainteresuje Cię to: Piotr i Agata Rubik zamierzają zostać się na stałe poza Polską? Żona muzyka powiedziała całą prawdę
Przypominamy o: Radosna niespodzianka. Magda Gessler w oczekiwaniu na wielki ślub