Koronawirus już w Polsce. U mężczyzny, który przyjechał z Niemiec, znaleziono ten złośliwy wirus. Teraz jest pod nadzorem lekarzy w szpitalu w Zielonej Górze. Z powodu pojawienia się wirusa w Polsce, odbyła się konferencja sztabu zarządzania kryzysowego. Obecny na niej był sanitarny inspektor Jadwiga Caban-Korbas. Pod czas swojej wymowy, pozwoliła sobie zdradzić wszystkie szczegóły dotyczące życia, a co ważne zdrowia samego pacjenta. Nawet powiedziała o tym, z jakiej miejscowości jest ten mężczyzna.

Inspektor sanitarna ujawniła prywatne informacje o zakażonym koronawirusem

Joanna Krupa przyłapana na spacerze z córeczką. W oczy rzuca się jeden szczegół

Takie zachowanie wywołało gniew u głownego inspektora sanitarnego. Jak informuje GIS,  "Lubuski Inspektor Sanitarny zwrócił się do Starosty Powiatowego o natychmiastowe odwołanie Inspektora w Słubicach z zajmowanego stanowiska". 

W rozmowie z TVN24,  Lubuski Inspektor Sanitarno-Epidemiologiczny, dr Dorota Konaszczuk, powiedziała o czym chodziło na samej konferencji:

Popularne wiadomości teraz

„Kto pociągnął mnie za język, kiedy zaprosiłam moją córkę i zięcia do mojej wioski. Teraz modlę się do Boga, aby jak najszybciej wrócili do domu”

Natychmiast powiedziałam siostrze: „Opiekowałaś się rodzicami, dom jest twój, nie roszczę sobie do niego pretensji”

„Synu, jesteś intelektualistą, gdzie znalazłeś taką narzeczoną, ona nie potrafi sklecić dwóch słów”

„Mamo, kupiłem ci trochę mięsa - tylko nie mów mojej żonie, schowaj to szybko”: kobieta spojrzała na syna zdezorientowana

dr. Dorota Konaszczuk

W trakcie posiedzenia (inspektor) nie zachował profesjonalizmu ingerując swoją wypowiedzią w życie pacjenta i jego rodziny.

Tak samo dodała, że:

"Lubuski inspektor sanitarny "wyraża ubolewanie z powodu zaistniałej sytuacji i pragnie zaznaczyć, że tego typu działanie" było "niedopuszczalne i nigdy nie powinno mieć miejsca"

Poza tym, w rozmowie z reporterką TVN24, Rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz powiedział:

Wojciech Andrusiewicz

"Nie może dochodzić do sytuacji, w której ujawniamy dane osobowe, dane wrażliwe, w której lekko wypowiadamy się o pacjencie, który przebywa w szpitalu i jego rodzinie. To jest niespotykane, nigdy nie powinno do tego dojść"

Dom spokojnej starości i przedszkole w jednym miejscu

Rzecznik Praw Pacjenta skomentował całą sytuację na stronie internetowej:

"Pacjent ma także prawo do ochrony jego intymności oraz prywatności. Dotyczy to zwłaszcza osób, u których jest podejrzewane lub potwierdzone zachorowanie. Opinia publiczna ma prawo do aktualnych informacji na temat koronawirusa w Polsce. Nie może się to jednak odbywać z naruszeniem praw pacjenta, ingerencją w życie prywatne, a zwłaszcza w sposób umożliwiający identyfikację pacjenta"

Więcej ciekawych artykułów na kolezanka.com