Życie w pojedynkę zawsze było dla mnie normą. Odkąd wyprowadziłam się z domu rodziców w wieku siedemnastu lat, zawsze byłam pochłonięta studiami i pracą, i nigdy nie miałam czasu ani zainteresowania romantycznymi związkami.

Miałam kilka krótkotrwałych związków, ale nic poważnego ani obiecującego. Podczas jednej z rutynowych wizyt u ginekologa otrzymałam trudną wiadomość, że zdiagnozowano u mnie niepłodność.

Gdy wychodziłam z gabinetu, otrzymałam telefon z nieznanego numeru z informacją, że moja matka jest w szpitalu.

Pospieszyłam do niej do szpitala, strasznie martwiąc się o stan mojej matki. Kiedy dotarłam na miejsce, spotkałam lekarza, który zapewnił mnie, że moja matka ma się dobrze i zostanie wypisana za kilka dni.

W tamtym czasie nie mogłam sobie wyobrazić, że wkrótce ten lekarz i ja zakochamy się w sobie, a nawet pobierzemy. Tak więc, gdy spędzaliśmy ze sobą coraz więcej czasu, zawiązaliśmy węzeł małżeński na małym, skromnym weselu. Mój mąż miał już dwójkę dzieci z poprzedniego małżeństwa, które z nim mieszkały.

Popularne wiadomości teraz

Piękna wieczorna modlitwa do Anioła Stróża

Dlaczego nie wolno myć jajka przed przechowywaniem?

Hybryd psa i kota. Zdjęcia tego zwierza bardzo popularne w sieci

NIGDY nie dawaj KOTU tych 5 produktów!

Ponieważ nie mogłam mieć własnych dzieci, byłam szczęśliwa, mogąc zostać dla nich dobrą matką. Niecały rok po tym, jak zaczęliśmy razem mieszkać, dowiedziałam się, że jestem w ciąży, mimo że zdiagnozowano u mnie niepłodność.

Urodziłam dwójkę dzieci i starałam się radzić sobie ze wszystkim sama, podczas gdy mój mąż był w pracy. Wychowanie czwórki dzieci było trudne, ale przyniosło mi wielkie szczęście.

Biologiczna matka mojego najstarszego syna również przyszła na jego ukończenie szkoły. Była arogancka i zachowywała się tak, jakby sama wychowywała swoich synów przez te wszystkie lata, chociaż nigdy nawet nie pogratulowała im urodzin po rozwodzie. Byłam zaskoczona, że w ogóle pamiętała o ukończeniu szkoły przez syna.

Podczas ceremonii każdy absolwent musiał wręczyć bukiet kwiatów najbliższej osobie. Mój syn podarował mi piękny bukiet lilii, moich ulubionych kwiatów, ze słowami:

"Dziękuję za wszystko, mamo! Dziękuję, że mam Cię!" Ogarnęło mnie wzruszenie, wzięłam bukiet i zalałam się łzami. Pomimo tego, że nie jestem ich biologiczną matką, moi synowie uważają mnie za swoją własną osobę i tylko to się dla mnie liczy.

Pisaliśmy również o: Byłam z wizytą u syna. Synowa powiedziała, że musi iść do sklepu. Weszłam do łazienki i się zaczęło

Może zainteresuje Cię to: Roksana Węgiel jest w ciąży? "Wiedziałam, że będzie z tego problem"

Przypominamy o: Emocjonalna burza w życiu Collina Farrella po ogłoszeniu zaręczyn Alicji Bachledy-Curuś. Co go tak bardzo zdenerwowało