To wydarzenie to prawdziwy cios dla wielbicieli muzyki z tamtego okresu, którzy do dziś pamiętają i cenią jej niezapomniane występy.
Rok 1962 był przełomowy dla kariery Mikołajczak, gdyż wówczas po raz pierwszy jej zdolności zostały dostrzeżone. Jej udział w Festiwalu Młodych Talentów w Szczecinie zaowocował miejscem w "Złotej Dziesiątce" najlepszych uczestniczek.
To właśnie wtedy zaczęła przyciągać uwagę słuchaczy swoim wyjątkowym głosem, co otworzyło przed nią nowe możliwości zawodowe. Z wielu propozycji, jakie otrzymała, szczególne miejsce zajęła oferta od liderów zespołu Trubadurzy.
Współpraca z Trubadurami przyniosła artystce nagrodę na festiwalu w Opolu, a jej interpretacja utworu "Ondraszka" na zawsze zapisała się w historii big-bitu lat 60. jako jeden z najbardziej pamiętnych występów. Kolejne lata przyniosły kolejne sukcesy, m.in. przebój "Ach, co to był za ślub" stworzony we współpracy z Quorum.
Jednakże, po dwóch dekadach pełnych sukcesów, życie Sławy Mikołajczak przybrało niespodziewany obrót. W roku 1980, zaproszona przez Krzysztofa Krawczyka, zdecydowała się opuścić kraj i wyruszyć wraz z nim na zagraniczne tournée do Stanów Zjednoczonych jako część zespołu "Krystof Band". Wówczas jednak zaszły zmiany, które na zawsze odmieniły jej priorytety.
Decyzja o opuszczeniu estrady na rzecz opieki nad synem Sebastianem była trudna, ale jednocześnie świadczyła o głębokim poczuciu rodzicielskiego obowiązku. Syn Sławy był wtedy w wieku szkolnym, a próby załatwienia mu wyjazdu do matki spotkały się z przeszkodami. W efekcie, Mikołajczak zrezygnowała z kariery na rzecz rodziny.
Po powrocie do Polski artystka chciała kontynuować działalność artystyczną, lecz szybko zwątpiła w sukces kariery solowej i skupiła się na życiu rodzinnym. Razem z synem osiedliła się w rodzinnej Łodzi, z dala od reflektorów show-biznesu. Lata upływały spokojnie, aż do chwili, gdy życie ponownie postawiło przed nią wyzwanie.
Dramat zdrowotny Sławy Mikołajczak nadszedł po latach sielanki, gdy syn dorósł i rozpoczął własne życie. Informacje o złym stanie zdrowia artystki obiegły media, gdy trafiła do szpitala. Lekarze stwierdzili poważny stan zdrowia, jednak przyczyny jej śmierci pozostają na razie nieznane.
W trudnym czasie, gdy artystka leżała nieprzytomna, syn Sebastian został powiadomiony o złym stanie zdrowia matki i natychmiast zorganizował podróż do Polski. Mimo że mieszkał w Irlandii, nie wahając się, przybył, by być przy swojej matce. Moment, gdy Sława odzyskała przytomność na chwilę, by pożegnać się ze swoim jedynym synem, pozostanie w pamięci jako wzruszający i trudny do opisania.
Przyczyny śmierci Sławy Mikołajczak pozostają tajemnicą, a informacje na temat uroczystości pogrzebowej jeszcze się nie pojawiły. Jej odejście to strata dla polskiego świata muzycznego, który na zawsze będzie pamiętał tę wyjątkową artystkę, której głos i talent zaznaczyły się na kartach historii polskiej muzyki. Z których przebojów Sławy Mikołajczak najbardziej pamiętacie? Jej dziedzictwo pozostanie żywe w sercach wielu pokoleń.
Pisaliśmy również o: Moja siostra powiedziała, że powinnam utrzymywać ją i dziecko. Mój mąż był wściekły, kiedy się o tym dowiedział
Może zainteresuje: Kiedy lekarz powiedział Annie, że został jej miesiąc życia, poprosiła męża, by zabrał ją nad morze
Przypominamy o: W królestwie bieli i koronki. Katarzyna Cichopek przedstawia swój wybór sukni ślubnej