Jednak wraz z wiekiem coraz trudniej było jej samodzielnie zarządzać dużym domem. Pojawiło się więc pytanie - kto miałby zamieszkać z moją babcią?

Moi rodzice w ogóle się do tego nie nadawali. Byli całkowicie szczęśliwi w mieście, mój tata pracował jako ochroniarz, moja mama pracowała w tym samym biurze, którego strzegł. Mieli spokojne życie i nie zamierzali nic zmieniać.

Moja siostra wyszła za mąż, a ona i jej mąż również mieszkali w mieście. Nowożeńcy nie chcieli przeprowadzać się na wieś. W tym czasie miałam dwójkę małych dzieci.

Mój syn ma 5 lat, moja córka ma 3 lata, ale było mi tak żal babci, że nie mogłam zostawić jej zupełnie samej... Porozmawialiśmy z mężem i zdecydowaliśmy, że pojedziemy do jej wioski, aby z nią zamieszkać.

Z wioski babci do pracy mojego męża było tylko 40 minut jazdy samochodem. Zaczęliśmy wynajęcie naszego mieszkania w mieście, a pieniądze z tego zainwestowaliśmy w dom babci.

Popularne wiadomości teraz

Po wejściu do nowego domu kobieta poszła do kuchni i włączyła czajnik. Nagle usłyszała czyjś głos: „Katarzyna, jesteś tam"

Pewien facet znalazł zniszczony portfel. Nie miał pojęcia, do czego może on prowadzić: „ Czekałam na ciebie całe życie”

„Przez pięć lat myślałam, że mój mąż już nie żyje, ale pewnego dnia prawda wyszła na jaw: dlaczego nie zauważyłam tego wcześniej"

Żona zdała sobie sprawę ze wszystkiego, gdy przekroczyła próg domu i odkryła, że brakuje jej futra: „Maciej, jak mogłeś”

Zainstalowaliśmy gaz, zrobiliśmy dobrą toaletę, przebudowaliśmy łaźnię i zbudowaliśmy ogrodzenie. Mimo podeszłego wieku babcia zawsze pomagała mi z dziećmi, nawet chodziła z nimi nad rzekę. W każdy weekend jeździliśmy rodzinnie na ryby do lasu. Ale po 5 latach moja babcia zmarła.

Dosłownie drugiego dnia pogrzebu mąż mojej siostry bezceremonialnie zapytał: "Jak podzielimy dom? "Co za tupet... w pierwszym roku, kiedy wprowadziliśmy się do babci, dała mi akt darowizny.

Nie zamierzamy sprzedawać domu, jesteśmy tu szczęśliwi. Kiedy moja siostra dowiedziała się, że dom jest tylko mój, zaczęła krzyczeć. Zaniemówiłam. Dobrze, że mój mąż wyjaśnił im wprost i ostro, że nie mają prawa do domu, więc mogą się wynosić.

Moja siostra nadal rozsiewa plotki na mój temat i oczernia mnie za moimi plecami. A moja matka wciąż próbuje mnie przekonać, żebym oddała dom i podzieliła się pieniędzmi, czego na pewno nie zrobię.

Pisaliśmy również o: "Moja teściowa nazywała mnie biedaczką, ale po rozwodzie z mężem miałam genialny plan, by dać im nauczkę"

Może zainteresuje: "W najtrudniejszym okresie mojego życia pomogłam babci przejść przez ulicę i to zmieniło moje życie"

Przypominamy o: Na weselu panna młoda wzniosła toast za teściową. Goście nie spodziewali się takiej prawdy. "Nie będę milczeć"