Pomimo łez i chwilowego wzruszenia, jego niezwykłe umiejętności taneczne i akrobatyczne zaskoczyły nie tylko jury, ale także wszystkich obecnych w studiu widzów. Oto pełna historia tego niezwykłego występu.
Zaledwie 14 lat temu Darius Mabda zdobył serca widzów w rodzimej Rumunii, zwyciężając w tamtejszej edycji "Mam Talent". To zwycięstwo stało się bramą do amerykańskiego showbiznesu, a jego uczestnictwo w specjalnej, gwiazdorskiej edycji "Mam Talent" w Stanach Zjednoczonych było wyjątkową okazją.
Gdy Darius pierwszy raz stanął na scenie amerykańskiego programu, trudno było przewidzieć, jak niesamowity będzie jego występ. Chłopiec, choć wzruszony, zdecydował się pokazać swoje umiejętności taneczne do utworu "In My Blood" Shawna Mendesa. Jego płacz przemienił się w zjawiskowe akrobacje, które podbiły serca jurorów i publiczności.
Heidi Klum, jedna z jurorek, nie szczędziła komplementów, nazywając występ Dariusa "niezwykłym i zapierającym dech w piersiach". Howie Mandel dostrzegł w nim połączenie tancerza, akrobaty i atlety, uznając go za jedno z największych talentów na świecie.
Niezapomniany występ Dariusa przyniósł mu trzecie miejsce w głosowaniu wieczornym, ale z pewnością otworzył przed nim drzwi do światowej kariery. Jego historia to nie tylko opowieść o talentowanym nastolatku z Rumunii, ale także inspiracja dla wszystkich marzących o osiągnięciu czegoś niezwykłego na międzynarodowej scenie rozrywki.
Darius Mabda udowodnił, że nawet w obliczu wzruszeń można zaskoczyć świat swoim niezwykłym talentem. Jego przyszłość zapowiada się jasno, a międzynarodowy sukces stał się kolejnym etapem w fascynującej podróży tego utalentowanego 14-latka.
Pisaliśmy również o: Allan Krupa pokazuje światu swoją miłość. Z nową dziewczyną na ekskluzywnej imprezie. "Miłość kwitnie"
Może zainteresuje: Stylowa rewolucja: 64-letnia Grażyna Torbicka zaskakuje suknią z wyjątkowym wycięciem. "Działanie drogich specyfików"
Przypominamy o: Z życia wzięte."Przypadkowo dowiedziałam się, że jestem adoptowaną córką, ale prawdziwe piekło zaczęło się po rozmowie z rodzicami"