Ale z jakiegoś powodu nie mogłam się do niego dodzwonić. Zdecydowała, że zadzwoni do niego później i zasnęła. Następnego dnia jej telefon również milczał. To było dziwne, nie było nawet wiadomości tekstowej od Maksa.

Katarzyna zaczęła się martwić i obdzwoniła wszystkich jego znajomych i współpracowników. Nikt nic nie wiedział o Maksie. Potem Katarzyna zaczęła dzwonić do szpitali, a tam Maks również się nie pojawił.

Musiałam zadzwonić do mojej niekochanej sąsiadki Marii. Powiedziała, że niedawno widziała Maksa, ale nie mogła sprawdzić, co z nim w domu, bo wyjechała na ferie i narty.

Z Katarzyną w szpitalu spotkała się jej mama. Ona również martwiła się o Maksa. W końcu udało im się znaleźć go w pobliskim szpitalu.

Katarzyna trzęsła się ze strachu przed tym, co stało się jej mężowi. Lekarz wyjaśnił, że Maks po prostu uderzył w drzewo, co często zdarza się początkującym narciarzom.

Katarzyna nie mogła zrozumieć, na jakich nartach. Lekarz powiedział, że Maks został przywieziony z kurortu, w którym jeździł na nartach.

Popularne wiadomości teraz

„A potem wydarzyło się coś romantycznego. W wieku 45 lat zakochałam się w mężczyźnie starszym o 14 lat. Ale najdziwniejsze – moja ciąża.” Z życia

Słowiańskie zaklęcia: na bogactwo, na zdrowie, na oczyszczenie domu

10 genialnych pomysłów na wykorzystanie starych opon. Można z nich zrobić prawdziwe cuda

Żona zostawiła ukrytą kamerę. Po tym jak zobaczyła co robi jej mąż, natychmiast uciekła

To właśnie tam Katarzyna otrzymała cały obraz. Tak więc jej sąsiadka Maria była na nartach tego samego dnia co jej mąż. Podczas gdy Katarzyna rodziła i denerwowała się, jej mąż był na wakacjach ze swoją kochanką.

Katarzyna postanowiła zadzwonić do matki Maksa, aby powiedzieć biednej kobiecie, żeby nie martwiła się o syna i że został znaleziony.

- Powiedziałam mu, że jazda na nartach nie jest dobrym pomysłem. - Chwileczkę, więc wiedziałaś, że Max jedzie na wakacje z Marią?

- Powiedział, że przed narodzinami dziecka chciał wziąć kilka dni wolnego, żeby się zrelaksować.

- I przez cały ten czas nic nie mówiłaś? -Katarzyno, o czym ty myślisz? Musimy zorganizować przewiezienie Maksa do naszego szpitala".

- Więc ty to zrób. Nie chcę mieć z nim nic więcej wspólnego. Do widzenia.

Pisaliśmy również o: Ordynator zwrócił się do mnie z nietypową propozycją przyjęcia dziecka, które porzuciła matka. Trudna decyzja

Może zainteresuje: Niespodziewane zakończenie Sylwestra: Nagranie z zatrzymania Daniela Martyniuka obiegło internet

Przypominamy o: Marcin Hakiel komentuje zaręczyny Katarzyny Cichopek i Macieja Kurzajewskiego. Odpowiedział tylko jednym zdaniem