Produkowany przez ATM Grupę, serial zyskał miano kultowego, a liczne cytaty bohaterów weszły do powszechnej mowy potocznej. Jednak jedną z największych zagadek związanych z produkcją pozostaje pytanie, dlaczego teściowa Ferdynanda Kiepskiego nosiła jego nazwisko.

Emisja "Świata według Kiepskich" rozpoczęła się 16 marca 1999 roku i trwała aż do 16 listopada 2022 roku, kiedy to wyemitowano ostatni odcinek na antenie Polsatu. Ostatni epizod trafił na Platformę Polsat Box Go 20 marca 2023 roku, nie zdążył jednak zadebiutować w telewizji. To zakończenie markuje koniec jednego z najdłużej emitowanych polskich seriali, który na stałe wpisał się w historię rodzimej telewizji.

"Świat według Kiepskich" nie tylko dostarczał rozrywki, ale był również swoistym zwierciadłem społeczeństwa, ukazując w przewrotny sposób różne przywary Polaków. Wulgarność, lenistwo, alkoholizm, chamstwo – to tylko niektóre z tematów podejmowanych w serialu. Bohaterami była rodzina Kiepskich, stanowiąca swoisty stereotyp polskiej rodziny z niższych klas społecznych.

Decyzja o zakończeniu produkcji w 2023 roku była rezultatem różnych czynników, a jednym z nich był tragiczny zgon aktorów Ryszarda Kotysa (Marian Paździoch) i Dariusza Gnatowskiego (Arnold Boczek). Ich odejście pozostawiło nie tylko pustkę w obsadzie, ale również symboliczny koniec ery dla wielu fanów serialu.

"Świat według Kiepskich" zdobył popularność również poza granicami Polski. W Ukrainie emitowano go pod tytułem "Sprawy Kiepskich" (ukr. Справи Кепських) na kanale ICTV. Nawet powstał tam odpowiednik serialu, zatytułowany "Niepruchi", który cieszył się własnym zainteresowaniem na kanale TRK Ukraina od 2010 roku.

Popularne wiadomości teraz

„Chciałam kupić nowy płaszcz, ale mój mąż powiedział, że jestem nieporządna i niczego nie potrzebuję”: Mam wiele takich historii

„Kto pociągnął mnie za język, kiedy zaprosiłam moją córkę i zięcia do mojej wioski. Teraz modlę się do Boga, aby jak najszybciej wrócili do domu”

„Obchody naszej rocznicy ślubu z Adamem prawie zakończyły się rozwodem. Tak spędziliśmy nasz rodzinny czas”

Natychmiast powiedziałam siostrze: „Opiekowałaś się rodzicami, dom jest twój, nie roszczę sobie do niego pretensji”

Przez lata widzowie śledzili losy rodziny Kiepskich, często zadając sobie pytania o codzienne życie bohaterów. Jedno z najbardziej intrygujących pytań dotyczyło teściowej Ferdynanda Kiepskiego, zwanej "Babką Kiepską" i jej noszenia nazwiska zięcia.

Rozalia Kiepska, w tej roli Krystyna Feldman (1916-2007), była postacią pełną sprzeczności. Rencistka, matka Haliny, babcia Waldemara i Marioli oraz teściowa Ferdynanda – to postać, której nazwisko wzbudzało zdziwienie. Internauci spekulowali nawet na temat możliwego spokrewnienia Ferdka i Haliny lub o tym, że Babka Kiepska jest jednocześnie macochą męża swojej córki. Czy była to pomyłka scenariusza czy świadomy żart producentów?

Babka Kiepska dzieliła mieszkanie ze swoją córką i pozostałą rodziną w starej kamienicy we Wrocławiu, na osiedlu Kosmonautów, przy ulicy Ćwiartki 3/4. Jej potyczki z pazernym zięciem, Ferdynandem Kiepskim, stanowiły źródło wielu komediowych sytuacji. Mimo że nosiła nazwisko zięcia, zawsze potrafiła stanąć mu na wysokości i wykazać się sprytem oraz złośliwością.

Rozalia Kiepska używała wielu nazwisk w różnych odcinkach, co dodatkowo komplikowało sytuację. Kiedyś była Małolepszą, innym razem Wspaniałą, Kopeć, a nawet Tutanchamonem! Jej życie pełne było wielu mężów, co tłumaczyło różnorodność nazwisk.

Tajemnica noszenia nazwiska Kiepski przez Rozalię jest banalnie prosta. Serial skupiał się na rodzinie Kiepskich, a Rozalia, chcąc lub nie, była integralną częścią tej rodziny, wydając swoją córkę za mąż.

Efektem tego było noszenie nazwiska zięcia, choć w rzeczywistości miała zupełnie inne. To tylko jeden z wielu elementów, które sprawiły, że "Świat według Kiepskich" stał się nie tylko popularnym serialem, ale także fenomenem kulturowym, który na stałe wpisał się w historię polskiej telewizji.

Pisaliśmy również o: "Michał i ja byliśmy w cywilnym związku małżeńskim przez 45 lat. Potem zdecydowaliśmy się na ślub. Wiele osób nie rozumiało tej decyzji"