Anna Lewandowska zdecydowanie mogłaby w ogóle nie pracować dzięki wysokim zarobkom Roberta. Jednak ona udowadnia, że nie interesuje ją beztroskie życie polegające tylko na wydawaniu pieniędzy. Ania rozwija swoje pasje i sama pracuje na swoje nazwisko. Osiągnęła już bardzo wiele dzięki czemu może nazwać się milionerką. Polki zaufały byłej mistrzyni karate i dziś, stała się wręcz wyrocznią w świecie fit.

Dziś, już nie tylko zajmuje się układaniem treningów i diet, które pozwalają zmienić kobietom swoją sylwetkę. Lewandowska firmuje swoim nazwiskiem wegańskie kosmetyki czy też linię zdrowych przekąsek. Jednak prawdziwą sławę przyniosły jej obozy sportowe „Camp by Ann”, na których kobiety z całej Polski zapisują się, by wspólnie z Anią trenować i móc zmienić swoje życie. Co więcej, w wyjazdach tych często biorą udział gwiazdy show – biznesu.

We wtorek rano na Instagramowym profilu Lewandowskiej pojawiła się informacja o rozpoczęciu zapisów na kolejną edycję treningowego obozu. Okazało się, że fanki Ani musiały wykazać się niezwykłą szybkością. Wejściówki sprzedały się jak świeże bułeczki! Po zaledwie sześciu minutach wszystkie miejsca zostały już wyprzedane. 

Okazuje się, że zapisanie się na obóz Lewandowskiej jest tak trudny, jak zakup biletu na koncert Dawida Podsiadło – trzeba wykazać się niezwykłym refleksem.

Popularne wiadomości teraz

„Synu, jesteś intelektualistą, gdzie znalazłeś taką narzeczoną, ona nie potrafi sklecić dwóch słów”

Rodzice zaprosili syna w odwiedziny i wtedy podbiegła synowa, która też chciała iść, ale nie została zaproszona: „Nie zasługuję na to”

„Włochy nie są tak dobre, jak mówią, jestem tu od 22 lat, widziałam wiele rzeczy”: zostawiłam moją rodzinę i moje życie w domu

„Dlaczego musieliśmy mieć drugie dziecko i kiedy żyć dla siebie”: później żałował tego, co powiedział, ale było już za późno