Koronawirus nie odpuszcza. Gwiazdy i infuencerzy namawiają do zostania w domu i zrezygnowania z podróży czy spotkań ze znajomymi. Dla bezpieczeństwa lepiej nawet nie widywać się z rodziną.

Jednak te nakazy i zakazy nie wszyscy niestety biorą na poważnie. I wśród tych nieodpowiedzialnych wcale nie jest jakaś nastoletnia gwiazdka, a wydawałoby się - poważny polityk.

W polskim rządzie koronawirus! Kto złapał tego złośliwego wirusa?

COVID-19 na tę chwilę w Polsce pozbawił życia 5 osób, jednak Grzegorz Woźniak chyba się tym szczególnie nie przejmuje. Za to za najwyższy cel postawił sobie zorganizowanie hucznych imienin.

Popularne wiadomości teraz

Nie ma świąt bez sernika. Sprawdzony przepis na sernik królewski

Top 10 zaskakujących ciekawostek o kotach. Mało kto o tym wie

Dlaczego nie wolno myć jajka przed przechowywaniem?

Hybryd psa i kota. Zdjęcia tego zwierza bardzo popularne w sieci

Co więcej, impreza posła PIS miała miejsce zaledwie kilka godzin po wystąpieniu premiera Mateusza Morawieckiego, gdzie odwołał zgromadzenia powyżej 50 osób.

Jednak polityk Woźniak zbuntował się i jego impreza miała około 250 osób... 

Zdecydowanie mężczyzna nie wykazał się odpowiedzialnością i rozumem, zwłaszcza zważając na to, że syn posła organizującego swoje imieniny, to piłkarz, który na co dzień gra w jednym z klubów w północnych Włoszech. Ojciec miał go osobiście stamtąd przywieźć kilka dni przed hucznymi imieninami.

Oczywiście, Grzegorz Woźniak nie komentuje sprawy. Jednak zważając na to, że 250 osób było zagrożonych zakażeniem, a każda z tych osób ma swoją rodzinę, pracę.. to nie sposób zliczyć jak smutne konsekwencje może mieć ten czyn. Nawet zdrowie prezydenta jest zagrożone, skoro miał on od tego czasu kontakt z politykami swojej partii, którzy tam również świętowali.

Koronawirus w Polsce. Prezydent chce wstrzymać spłaty kredytów

Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na koleżanka.com