Kasia Skrzynecka jest znaną polską aktorką, prezenterką i osobowością telewizyjną. 10 lat temu wzięła ślub z mistrzem Polski i Europy, Marcinem Łopuckim. Z nim wychowuje małą córkę Alikię Ilię. Skrzynecka bardzo kocha swoją rodzinę i czuje się bardzo szczęśliwą. 

Interesujące zakupy Angeli Merkel. Bądź jak Angela

Jednak ostatnio w rodzinie polskiej gwiazdy nastąpili nieprzyjemne momenty, a właśnie problemy ze zdrowiem Marcina Łopuckiego. Z tym, że całą rodziną znajdowali się w domu podczas kwarantanny, nie chodzi tutaj o zakażenia się koronawirusem. Sytuacja wygląda inaczej. Całą nieprzyjemną historię, Skrzynecka opisała na swoim profilu w Instagram:

 W pełni rozumiejąc wyjątkową sytuację z coronavirusem, przywiozłam dziś męża do Kliniki MEDICOVER z prośbą o pomoc emergency, ogromnie cierpiał, z potwornym atakiem bólów w dolnej części brzucha (nie jestem lekarzem – nie wiem – wyrostek? perforacja?) Słaniał się na nogach , do granic omdlenia zwinięty z bólu… Dowlokłam męża do Wejścia Głównego… W wejściu zatrzymała nas obrzydliwie obcesowa jejmość w strojach ochronnych od progu arogancko pokrzykując na nas jak do bydła: „W jakiej sprawie? Pani stąd wychodzi i opuszcza szpital ale już!” Mówię więc do niej bardzo grzecznie: „Podtrzymuję męża, ma potworny atak , słania się z bólu… Jesteśmy zdrowi, od ponad 2 tygodni w domowej izolacji, mamy maski ochronne założone przed chwilą przed wejściem…” Babsztyl krzyczał: „Dorosły jest. Umie mówić. Wychodzi pani, ale już i nie dyskutować!” Pacjentów traktują tam jak trędowatych. Obserwowałam zza drzwi jak opieszale niewzruszona mierzy mu zdalnie temperaturę… Marcin osunął się z bólu na kolana przy kontuarze recepcji…. NIKT DO NIEGO NIE PODSZEDŁ !!!! Nikt się nie zainteresował!!! Oprócz nas było pusto, nie mieli tłumu pacjentów. Pomocy odmówiono, wyproszono ze szpitala.

Tomasz Oświecińki pokazał zdjęcie z młodości. Okazuje się, że miał piękne, długie włosy

Popularne wiadomości teraz

„Niedawno dowiedziałam się, że moja przyjaciółka z wioski jest całkowicie bezrobotna, nie ma nawet pieniędzy na jedzenie”

„Pewnego razu jechałam do rodziny w wiosce. W pociągu starsza kobieta, którą spotkałam po raz pierwszy, opowiedziała mi trudną historię swojego życia”

„Obchody naszej rocznicy ślubu z Adamem prawie zakończyły się rozwodem. Tak spędziliśmy nasz rodzinny czas”

"Mieszkam we Francji od dłuższego czasu. Niedawno przyjechałam i zobaczyłam, jak moja matka nadal istnieje - dokładnie tak, jak istnieje"

Dobrze, że w innej płacówkie Marcina otrzymał niezbędną pomoc:

Dziękuję klinice Centrum Medyczne Damiana w Warszawie za natychmiastową reakcję i pomoc służb medycznych w nagłym przypadku, innym niż koronawirus. Jednak zajęto się tu Marcinem natychmiast. Jest po USG i badaniach. Pod kroplówką. Bezpieczny. Pod kontrolą specjalisty, który przyszedł specjalnie, by pomóc w nagłym przypadku. Czekamy na decyzję o konieczności operacji… Napisałam to wszystko tylko ku przestrodze, dla kogokolwiek w nagłych wypadkach zdrowotnych, innych niż koronawirus – napisała wdzięczna artystka.

Więcej ciekawych artykułów na kolezanka.com