Wydaje się, ze Ilona Felicjańska i jej mąż Paul Montana żyją zupełnie w innym świecie. Kiedy wszyscy obawiają się obecnej sytuacji i obserwują sytuacje związaną z koronawirusem, zakochani z przyjemnością spędzają czas w jednym z marketów robiąc codzienne zakupy!
Ilona Felicjańska w kolejnej podróży. Czy tym razem uda się uniknąć niechcianych przygód
O ciekawych przygodach tej pary ciągle jest głośno. Widać spokój i stabilizacja nie są ich mocną stroną.
Trzeba także dodać ze tych dwoje są mistrzami tak zwanych ustawek, czyli pozowanych zdjęć. Na każdym kroku wiedząc że są śledzeni przez fotoreporterów nie szczędzą sobie czułości. Ich zachowanie nie jest ani eleganckie, ani śmieszne. Chwilami przesadzają i nic nie robia sobie z tego, że ściągają na siebie ciekawskie spojrzenia innych.
"Nie chciałam tego wiedzieć ale obca kobieta powiedziała, że urodzę upragnioną córeczkę. Rzuciłam dwadzieścia złotych i uciekłam": z życia
81-letnia Agnieszka Perepeczko w towarzystwie młodszego partnera. Kim jest tajemniczy mężczyzna
Na co swędzi prawe kolano?
Tajemnica szczęścia, którą każdy chce poznać zapisana w jednej przypowieści. Wystarczy się nią kierować
Widać jednak, ze oboje nie przejmują się panującą sytuacja. Ilona oglądała wszystkie produkty po kolei, ściągała je z półek i czytała składy, a jej mąż w tym czasie przebierał w warzywach bez używania rękawiczek ochronnych.
Widocznie uważają, ze oboje są nietykalni lub nieśmiertelni.
Więcej ciekawych artykułów na kolezanka.com