Przed laty dała się wszystkim poznać jako skandalistka w program Big Brother. O jej wybrykach było głośno, choć wtedy nazywała się nieco inaczej. Po latach zmieniła imię na Maja, lecz wszyscy zapamiętali ją jako Agnieszkę Frytkę Frykowską.

Daniel Martyniuk dołączył się do niebezpiecznego towarzystwa. Rodzice nie wiedzą o tym, co z nim robić

Fani oglądający ten program na pewno kojarzą scenę, z której później Frytka tłumaczyła się przez lata. Chodziło o zbliżenie z drugim uczestnikiem w wannie. Choć Agnieszka twierdzi, że do niczego wówczas nie doszło telewidzowie odnieśli zupełnie inne wrażenie.

Lata lecą a Agnieszka nabrała pokory do życia. Z pewnością duże znaczenie odegrała tu wiara w Boga. Gwiazda szczerze opowiedziała o swoim nawróceniu i wyznała, że w Chrześcijańskim Kościele Reformacyjnym odnalazła pocieszenie i spokój.

Popularne wiadomości teraz

„Synu, jesteś intelektualistą, gdzie znalazłeś taką narzeczoną, ona nie potrafi sklecić dwóch słów”

Rodzice zaprosili syna w odwiedziny i wtedy podbiegła synowa, która też chciała iść, ale nie została zaproszona: „Nie zasługuję na to”

„Chciałabym mieć syna zamiast córki. Syn Natalii wypadł tak dobrze, ale o mojej Marcie nie ma co pisać”

„Dlaczego musieliśmy mieć drugie dziecko i kiedy żyć dla siebie”: później żałował tego, co powiedział, ale było już za późno

Frytka zmieniła imię, by nie kojarzono jej już z tamtymi sprawami. Związała się z mężczyzną, wzięła ślub a na świat przyszła jej córka.

Diametralnie także zmienił się wygląd kontrowersyjnej uczestniczki.

Wygląda na to, że spokojne rodzinne życie, pełne wiary w Boga i miłości bliskich pozwoliło znaleźć Mai spokój duszy. Patrząc na jej przemianę trudno uwierzyć, że to ta sama osoba, która przed laty rozpoczynała karierę w show biznesie.

Więcej ciekawych artykułów na kolezanka.com