Anna Kalczyńska ma zastrzeżenie do Strajku Kobiet. Przeszkadza jej jedna rzecz

Ostatnie dni w Polsce zostały zdominowane przez temat ostatniej decyzji Trybunału Konstytucyjnego, który uznał, że aborcja w przypadku bardzo ciężkich wad płodu jest niezgodna z konstytucją. Taki obrót spraw nawet pomimo epidemii i zakazu zgromadzeń powyżej 5 osób, który rząd sprytnie ustanowił w dzień dokonania przez Trybunał swojego osądu, nie zniechęcił Polki, które szturmem wręcz wyszły na ulicę protestować i walczyć o swoje prawa. 

Zakazując aborcji w wyniku ciężkich wad płodu zbliżamy się tym samym do krajów trzeciego świata, a Polki tego nie chcą, więc protestują w całym kraju i nie zamierzają ustąpić. Swoje zdanie w tej kwestii wyraża także wiele znanych osób. Kinga Rusin wsparła protesty nawet finansowo, a Martyna Wojciechowska w niedzielnym wydaniu "Dzień Dobry TVN" mówiła o tym, jak jej przykro, gdy kobiety z takich krajów jak Iran czy Liban dzwonią do niej, pytając co się u nas dzieje. To kobiety, które za przykład biorą sytuację europejskich kobiet. Co więc powiedzieć im w sytuacji, kiedy nam prawa się odbiera?

Zakażony Andrzej Duda może liczyć na specjalne traktowanie. „SE” ujawnił niewygodną prawdę

Swój komentarz w tej sprawie wydała także inna gwiazda TVN - Anna Kalczyńska. Dziennikarka co prawda poparła Strajk Kobiet, jednak wyraziła też swoją dezaprobatę w stosunku do protestów w kościele.

Wybaczcie. Znacie mnie. Obelgi i wandalizm w kościołach to nie jest moja droga. Szukając komentarza do tego, co się dzieje, znalazłam to piękne zdjęcie siostry Małgorzaty Chmielewskiej ze swoim przybranym synem.. Kto jest większym autorytetem dzisiaj niż Siostra Małgorzata, która całym swoim życiem wciela w życie miłość do bliźniego, pomoc najuboższym i miłosierdzie..? Nawet Ona, zapytana o wyrok TK mówi wyraźnie: „Nie można nikogo zmuszać do heroizmu”. Taki heroizm, jak urodzenie chorego, cierpiącego dziecka musi przynależeć wolnej woli. Siostra Małgorzata założyła 11 domów, w których opiekuje się potrzebującymi. Wychowała 5 przybranych dzieci. To jest wspaniałe świadectwo, wyrzeczenie się siebie, w moich oczach - bohaterstwo. A jednak - Siostra mówi wyraźnie, że choć celem każdej pomocy jest miłość, to nie można narzucić jej żadnym paragrafem. Podziwiam tego Anioła na ziemi, dziękuję, że jest z nami. Ale rozumiem tych, którzy takiej siły nie mają. Wybór nie zakaz❤️ - napisała na Instagramie Anna

Małgorzata Kożuchowska opowiada się za życiem. Otwarcie mówi o wyroku Trybunału

Pod postem dziennikarki pojawiło się mnóstwo komentarzy zarówno tych, które zgodziły się z Anią, jak i tych, które jasno wypowiadały się, że skoro Kościół wtrąca się do polityki, to polityka może wtrącić się do Kościoła.

A jakie jest Wasze zdanie na ten temat?

Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Więcej ciekawych wpisów znajdziesz na kolezanka.com