Smutne wieści płyną z rodziny profesora Zbigniewa Starowicza. Znany seksuolog pogrążony jest w żałobie po śmierci swojej żony Danuty. Małżonka także od wielu lat była lekarzem. Doczekali wspólnie syna Michała, który poszedł w ślady ojca i został seksuologiem.
Anita Werner zaskoczyła swoim drugim etatem
Kondolencje profesorowi i synowi złożyło Polskie Towarzystwo Seksuologiczne. Profesor był kiedyś prezesem PTS, natomiast syn jest obecnie członkiem zarządu.
Z głębokim smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Danuty Lew-Starowicz - lekarki, specjalistki chirurgii dziecięcej. Składamy wyrazy serdecznego współczucia
Małżeństwen byli od 40 lat. Jak wspominają znajomi to był bardzo zgrany duet. Pani Danuta była ostoją i bardzo dobrym, cierpliwym człowiekiem. To ona potrafiła utrzymać ognisko domowe.
„Jestem twoją żoną, a nie kucharką, jeśli nie smakuje ci zupa, nie jedz jej”: kobieta jest w domu przez cały dzień i nie gotuje dla swojego męża
"Wstyd mi przyznać, że widziałam mojego wnuka tylko raz, mimo że ma już 2 miesiące. A wszystko przez moją synową"
Anna zobaczyła głodne i brudne dzieci i zapytała, gdzie są ich rodzice: "Tata jest w domu, śpi, a mama nas zostawiła"
"Mam teraz 59 lat. Mam dwie córki i troje wnucząt. Niedawno odwiedziła mnie moja najstarsza córka i odbyliśmy rozmowę"
Byli praktycznie nierozłączni. Mieli wiele wspólnych pasji. Oboje uwielbiali muzykę latynoamerykańską, podróże i egzotyczną kuchnie. Oboje uwielbiają taniec. Często i z chęcią spędzali czas na zabawach i balach.
Zawodowo Danuta była cenionym lekarzem - chirurgiem dziecięcym.
Składamy najszczersze kondolencje i życzymy dużo siły.
Więcej ciekawych artykułów na kolezanka.com