Edyta Górniak od kilku miesięcy słynie ze swojego koronasceptycyzmu. Jej słowa dotyczące pandemii spotkały się z wielką krytyką, jednak są eównież gwiazdy które rozumieją Górniak i jej podejście.

Paulla wzięła ostatnio udział w transmisji na żywo w mediach społecznościowych i odniosła się do sytuacji Edyty. Stwierdziła , że Edzia ma prawo do wyrażania swojego zdania, a problem mają Ci , którzyz nie rozumieją odmiennych poglądów.

Do krytykowania, pomawiania, hejtowania jest kolejka (...) W kontekście Edyty Górniak padają pytania: "czy pewne rzeczy zachowywać dla siebie? Czy o pewnych rzeczach mówić z taką dziecięcą naiwnością i liczyć na to, że zostaniemy przez szeroki ogół zrozumiani?

Dodała również:

Popularne wiadomości teraz

„Wybacz mi, moje dziecko, że nie chciałam cię widzieć z wizytą i nigdy nie powiedziałam dobrego słowa, miałam ku temu swoje powody”

„Mamo, kupiłem ci trochę mięsa - tylko nie mów mojej żonie, schowaj to szybko”: kobieta spojrzała na syna zdezorientowana

„Włochy nie są tak dobre, jak mówią, jestem tu od 22 lat, widziałam wiele rzeczy”: zostawiłam moją rodzinę i moje życie w domu

„Byłam zaskoczona widząc nową koszulę w szafie mojego męża, to nie może być tak, że ma kogoś innego”

Uważam, że pewne rzeczy można mówić do pewnych ludzi i w pewnym, określonym towarzystwie (...) Wydaje mi się, że Edyta Górniak chciała dobrze. Po prostu chciała przedstawić swój światopogląd, a przedstawiła go w taki sposób ludziom, którzy niekoniecznie są uduchowieni w taki sposób, jak ona, którzy nie pojmują świata tak, jak ona (...)

Zobacz jak teraz wygląda Jolanta Rutowicz

Paulla twierdzi, że mogła powstrzymać się od publicznego dzielenia się swoimi przemyśleniami na temat pandemii.

Nie wiem, czy, tak jak to powiedziała, zostało to wyjęte z kontekstu i została źle zrozumiana (...) czy nie, a ona się w ten sposób broni

Na koniec wypowiedzi skwitowała:

Pojawiały się (...) głosy, że osoba postronna i z innej branży nie powinna wypowiadać się na takie tematy. Uważam, że jest w tym sporo racji. Z perspektywy czasu widać, że chyba nie było jej to potrzebne. Chyba że do jakiegoś osobistego doświadczenia, bo tak, jak powiedziałam, wszystko jest po coś

 

Czy popieracie opinię Pauliny?