Tłumy na pogrzebie Marka "Krzykacza" Pawłowskiego. Ludzie dobrego serca spełnili prośbę syna

Wraz z Nowym Rokiem dotarly do nas smutne wieści o śmierci Marka "Krzykacza" Pawlowskiego. Mężyczyzna znany był telewidzom z programu "Złomowisko". To była barwna postać i nie sposób było nie znać charakterystycznego głosu Marka, któremu zawdzięcza pseudonim "Krzykacz".

Andrzej Duda zawetował ustawę partii rządzącej

Marek oprócz wielkiego głosu, miał przede wszystkim wielkie serce. Jego nieoczekiwana śmierć 31 grudnia 2020 przyniosła wielki smutek.

Kiedy rodzina poinformowała już o pogrzebie, starszy syn Marka wystąpił do fanów z apelem...

Dostajemy wiele wiadomości z pytaniem kiedy taty pogrzeb, ponieważ chcecie przesłać wieńce. Pomyślałem z mamą, że tych wieńców będzie mnóstwo. Na grób babci, ponieważ tata będzie chowany z babcią, się nie zmieszczą. Pomyśleliśmy, że najbliższa rodzina będzie kupowała wieńce, a reszta zamiast kupowania kwiatów niech wpłaci jakąś symboliczną kwotę na zbiórkę na pomnik dla taty. Jak zostanie coś z tych pieniędzy, to może się BUS-a kupi, żeby złom zbierać dalej i mamie się resztę da

Nie trudno się domyślić, że na pogrzebie Mareczka były tłumy. 8 stycznia o godz. 11.00 w kościele św. Kazimierza w Pruszkowie odbyła się msza pożegnalna. Następnie nastąpiło wyprowadzenie urny z prochami na cmentarz Wólka Węglowa.

Po apelu Januszka organizatorzy zbiórki planowali zebrać 100 tysięcy złotych. Internauci jednak nie zawiedli i zebrali dla rodziny zmarłego znacznie większą kwotę. Na chwilę obecną zbiórka jest już wyłączona przez organizatora, a na jej koncie znajduje się ponad 156 tysięcy złotych.

Dziękujemy wszystkim za otwartość serc.

Spoczywaj Mareczku w pokoju wiecznym.

Więcej ciekawych artykułów na kolezanka.com