Andrzej Piaseczny ostatnio obchodził swoje 50. urodziny. Sławny wokalista spędził ten dzień w gronie znajomych. Wśród nich był Nergal. To on przyczynił się do wielkiej afery z udziałem Piaska. Piosenkarz opublikował bowiem nagranie z jubilatem w roli głównej, który właśnie w tej chwili wypowiadał dość kontrowersyjne słowa.

Je**ć biedę, PiS, Konfederację i innych! - głosił Piasek na filmiku

W tej sprawie telewizja zdążyła nawet wydać oświadczenie, w którym dała jasno do zrozumienia swoim fanom, że prawdopodobnie Andrzej Piaseczny nie wystąpi już w żadnej z edycji "The Voice". 

Andrzej Piaseczny skomentował oświadczenie TVP. Konflikt wisi w powietrzu

W związku z głośną aferą, na ostatnim live na Instagramie gwiazdy, pojawiło się od fanów mnóstwo pytań na ten temat. Piasek oczywyiście nie unikał ich i szczerze odpowiadał zainteresowanym. Jedna z fanek między innymi zapytała wokalistę o to, czy ma żal do Nergala, za to, że opublikował w sieci to nieszczęsne nagranie z urodzin.

Popularne wiadomości teraz

„Co ludzie powiedzą, córko, masz dopiero 24 lata, a mężczyźni już dają ci mieszkania: matka zaproponowała, żebyś dała jej mieszkanie”

„Gdyby nie moi rodzice, wasz syn i ja przeprowadzilibyśmy się do kartonowego pudła. Nie mógł kupić chleba do domu, nie mówiąc już o mieszkaniu"

„Dlaczego musieliśmy mieć drugie dziecko i kiedy żyć dla siebie”: później żałował tego, co powiedział, ale było już za późno

"Pewnego dnia podczas rozmowy mama powiedziała Adamowi, który był wtedy moim chłopakiem, że mam oszczędności": nie powinna była tego robić

Nie mam w zwyczaju obrażać się na znajomych i oczywiście, to co przedostało się do publicznej wiadomości znaleźć się tam nie powinno i to jest absolutnie jasne. Myślę, że w zasadzie każdy z nas zachowuje się inaczej publicznie, inaczej prywatnie. Kiedy rozmawiamy z różnymi ludźmi, używamy innego języka. Natomiast impreza była przednia i to chyba wszyscy widzieli. Mam w zwyczaju wyciągać wnioski i takie sytuacje nie będą się powtarzać. - odpowiedział Piasek

Córka Adama Małysza wyznaje: „Bałam się taty”. Jej wspomnienia o dzieciństwie są poruszające

Piosenakarz wyznał też, że nie ukrywa tego, że lubi czasem napić się alkoholu, a o tym, że dużo przeklina zdradzał w wywiadach wielokrotnie. Oczywistością jest też to, że na wizji Piasek używa języka bez wulgaryzmów, bo tego wymaga kultura. Artysta podkreślił też, że w sytuacjach prywatnych ma pełne prawo mówić tak, jak mu się podoba, tak, jak każdy inny człowiek.

Tłumaczenia Andrzeja Piasecznego wydają się więc bardzo logiczne, jednak trudno stwierdzić czy to wystarczy, by TVP wybaczyło mu jego gorzkie słowa. 

Dziękujemy Ci za przeczytanie artykułu do końca. Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na kolezanka.com