Artur Barciś to aktor wielkiego formatu. Nie ma chyba osoby, która go nie kojarzy. Jego zaskakujące role oraz niesamowity kunszt aktorski z pewnością chwalony jest przez wielu telewidzów i znawców teatru.

Dziś piękne święto. Złóż miłe życzenia z okazji Dnia Babci i Dziadka

Dziś trudno jest sobie wyobrazić, że znany wszystkim Norek mógł wcale nie zostać aktorem...

Dzieciństwo Artura nie było najłatwiejsze. Dziś aktor wspomina to z sentymentem jednak kiedys było mu bardzo ciężko. Jako chłopiec często chorował, a rówieśnicy wyśmiewali go ze względu na drobną budowę ciała.

Sytuacja rodzinna również pozostawiała wiele do życzenia, rodzice aktora ledwo wiązali koniec z końcem. Tata był magazynierem w Częstochowie, a mama pracowała w kasie biletowej na dworcu w Mykanowie

Popularne wiadomości teraz

"Zadzwoniłam do mamy i powiedziałam, żeby dała mi pieniądze. Odmówiła, bo wydała na badania i leki. Nie wierzę. Chyba nie chciała mi pomóc." Z życia

"Roześmiałam się: kto kogo utrzymuje, mieszkanie jest moje, jeździ moim samochodem. Wynika z tego, że to ja jego utrzymuję, a nie odwrotnie." Z życia

„Po tym, jak go zdradziłam, mój mąż wrócił, ale mi nie wybaczył. Nie zapomniał. Przeprowadziliśmy się do innego miasta, ale to nie pomogło”

Na co swędzą dłonie? Presądy związane ze swędzeniem

Na jego drodze stanęła jednak wyjątkowa osoba, która uwierzyła w niego. Artur wiele lat temu w szkole spotkał kogoś, kto okazał mu wielkie wsparcie. Elżbieta Barczyk (Sosnowska) była nauczycielką języka polskiego, która dostrzegła jego talent i sprawiła, że uwierzył w siebie. To dzięki niej pojechał na pierwszy ogólnopolski konkurs, który wygrał... dalej wszystko potoczyło się spektakularnie.

Niestety Pani Elżbieta zmarła w środę 20 stycznia. Artur czuje wielki smutek. Opublikował wzruszający wpis, dziękując za wszystko.

[quote author=""]Była cudowną nauczycielką. Małemu, zakompleksionemu chłopakowi ze wsi pokazała drogę, dzięki której uwierzył w siebie i w swoje marzenia. Nauczyła mnie kochać język polski, nauczyła szacunku do literatury, nauczyła miłości do poezji i muzyki. To w jej prywatnym mieszkaniu słuchałem z płyt, piosenek Ewy Demarczyk i Marka Grechuty. Wysłała mnie na Ogólnopolski Konkurs Recytatorski, który w 1973 roku wygrałem. Płakała ze szczęścia gdy dostałem się na wydział aktorski PWSFtViT w Łodzi. Odeszła Elżbieta Barczyk (Sosnowska) najwspanialsza nauczycielka jaką kiedykolwiek miałem [*] Pani Elżbieto. DZIĘKUJĘ [*][/quote]

Składamy najszczersze kondolencje!

Więcej ciekawych artykułów na kolezanka.com