Jakiś czas temu w mediach pojawiły się głosy kobiet, które uważają, że jeśli dziecko zostało wyłonione z brzucha matki przez cesarskie cięcie to nie można mówić o porodzie dziecka, tylko o jego wydobycinach . Zupełnie jakby matki słyszały zbyt mało zarzutów w swoją stronę, społeczeństwo dorzuciło im kolejny powód do kompleksów.

Ewa Chodakowska wyznała, dlaczego nie ma dzieci. Padły bardzo poruszające słowa

W tej sprawie postanowiła wziąć głos Aleksandra Żebrowska, która bez ogródek mówi i pokazuje prawdziwe macierzyństwo w internecie. Żona Michała Żebrowskiego jako mama trójki dzieci nie boi się pokazać swojego nieidealnego ciała, swoich nieidealnych domowych stylizacji, swojego nieidelnego życia - po prostu. W końcu kobiety są w dzisiejszym świecie naszprycowane widokiem celebrytek, które wręcz po dwóch tygodniach po porodzie są super szczupłe, wyglądają jak milion dolarów, a ich dziecko wydaje się ultra grzeczne. A życie nie zawsze jest takie bajkowe i Aleksandra Żebrowska nie boi się pokazać prawdziwej matczynej rzeczywistości.

Instagramerka swoje trzecie dziecko - Feliksa, urodziła przez cesarskie cięcie, które przez wielu nie jest nazywane porodem, a wydobycinami właśnie. Co na to Żebrowska? Jak zawsze podeszła do tego z dystansem.

Rodziłyście normalnie? Ja przez gardło – napisała z przekąsem mama trójki dzieci.

Popularne wiadomości teraz

"Pewnego dnia podczas rozmowy mama powiedziała Adamowi, który był wtedy moim chłopakiem, że mam oszczędności": nie powinna była tego robić

"Wstyd mi przyznać, że widziałam mojego wnuka tylko raz, mimo że ma już 2 miesiące. A wszystko przez moją synową"

Anna zobaczyła głodne i brudne dzieci i zapytała, gdzie są ich rodzice: "Tata jest w domu, śpi, a mama nas zostawiła"

"Widzę jakieś papiery w koszu. Serce podpowiadało mi, że mój mąż nie jest w podróży służbowej. Podwinęłam rękawy i sięgnęłam do wiadra"

Kto oglądał „Zbuntowanego Anioła”? Natalia Oreiro od tego czasu bardzo się zmieniła

Fanki Oli od razu podłapały żart i ochoczo przyznawały się do "gardłowych" porodów.

"Wydobyciny dwa razy." "Uwielbiam oglądać pani posty","3 razy gardło" – pisały internautki

a Wy, co sądzicie o tym sporze? Czy dzieci nie urodzone siłami natury powinny w takim razie obchodzić "wydobyciny", a nie "urodziny"? A może powinniśmy raz na zawsze skończyć ten spór i po prostu dać temu spokój?

Dziękujemy Ci za przeczytanie artykułu do końca. Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na kolezanka.com