To, że dorosły, nie zmienia faktu, że nadal jest ich matką. Są zawsze w kontakcie, wszędzie spędzają wolny czas, odpoczywają.
Emilia Dankwa dorosła i nie przypomina tej małej serialowej Zosi.
A ostatnio wszyscy obchodziliśmy Walentynki, a Agata Młynarska zamieściła wzruszające zdjęcie. Zdjęcie, na którym jej synowie są już razem ze swoimi drugimi połówkami.
Agata Młynarska jest bardzo szczęśliwa, że ma tak wspaniałych synów. Cieszy się z ich sukcesów w życiu osobistym i wspiera ich pod każdym względem.
Tadeusz i Stanisław, a także adoptowana córka Sylwia - cała jej rodzina. Oni bardzo kochają mamę.
"Następnego dnia pod drzwiami znaleźliśmy notatkę: 'Kocham i czekam, wreszcie będziemy mogli być razem. Wkrótce twojej żony już nie będzie.'" Z życia
Dziecko zostawiło psa i notatkę w parku. Płakali prawie wszyscy
Dlaczego nie wolno myć jajka przed przechowywaniem?
Hybryd psa i kota. Zdjęcia tego zwierza bardzo popularne w sieci
Dziennikarka dodała ciepłe słowa do zdjęcia dzieci:
,,Moje zakochane dzieci. Ich miłość nas uskrzydla, daje poczucie sensu i spełnienia. Są w tej miłości piękni i prawdziwi. Niech rozkwitają i lecą ku gwiazdom. A u nas zawsze mogą się przytulić, pośmiać, popłakać, pomilczeć. Niech święty Walenty ich prowadzi przez życie pełne miłości❤️Jestem z Was dumna, kochani!!! ❤️❤️❤️# dzieci #młodość #piękniimłodzi #miłość #szczęście #walentynki #staśiasia #tadzioisylwia #sylwiaikuba", wyznała.
Jej fani byli nią zachwyceni i od razu zaczęli komentować post:
Aleksander Kwaśniewski powiedział wszystko, co myśli o mężu swojej córki.
„Pięknie ,tak po matczynemu ,wzruszają mnie Twoje wpisy ,Agato - prostych radości życzę ”, „Nie ma nic bardziej co nam powoduje uśmiech na twarzy, jak szczęście swoich dzieci ❤️❤️❤️oby te szczęście i uśmiech nigdy ich nie opuściło 😊❤️❤️❤️”, „Pani miłość do dzieci to czysta poezja dla duszy ”.
W rozmowie z VIVA Agata Młynarska o swoich matczynych uczuciach mówiła:
„My się po prostu bardzo kochamy i tęsknimy za sobą”.
Dzieci dziennikarki powiedziały też kilka ciepłych słów o swojej matce:
„Wspaniałą. Jeżeli kiedyś wydawało mi się, że chciałbym mieć inną mamę, popełniałem błąd”, mówił Stanisław. A Tadeusz dodawał: „A ja zawsze uważałem, że mam supermamę. I nigdy nie miałem do niej żadnych pretensji, nawet wtedy, gdy rozstała się z tatą”.
„Na moich oczach stała się piękną, dojrzała kobietą. Tego dnia poczułam wyjątkową kobiecą solidarność. Wchodzi przecież w świat, który jest dla nas, kobiet, bardzo trudny. I wymagający odegrania wielu ról. A ja już nie zawsze będę mogła jej tak pomóc jak wtedy, kiedy była malutka. Sylwia długo i cierpliwie czekała ze swoją decyzją o zamążpójściu, wszystko skrupulatnie przygotowała, a ja bardzo chciałam, żeby to był dla niej dzień szczęśliwy, który będzie pamiętać do końca życia", wspominała Agata Młynarska.
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na kolezanka.com