Jolanta Kubicka nie może wrócić do domu
Jolanta Kubicka stała się bardzo znana ze swojego dźwięcznego głosu i pięknego uśmiechu.
Po raz pierwszy publicznie pojawiła się w latach 70. na Festiwalu Piosenki Radzieckiej Zielona Góra'71.
Żona i syn Marka "Krzykacza" przerwali milczenie
Nie było w Europie ani jednego festiwalu, na który Jolantę Kubicką nie byłaby zaproszona. Sama piosenkarka nie mogła uwierzyć sławie, która spadła jak śnieg na głowę.
"Tylko na festiwalach - przed publicznością i kolegami z branży - można sprawdzić, czy nasza praca nad piosenką przyniosła oczekiwane rezultaty".
Andrzej Kudelski odegrał w jej życiu ważną rolę. Napisał tekst do piosenki „Walca w płomieniach świec” i był w niej zakochany po uszy.
Ale dowiedziała się o tym znacznie później, przed śmiercią Kudelskiego.
"Powiedział mi wtedy, że mnie kocha, że byłam jego muzą i że czekał, aż rozstanę się z mężem, żeby móc ze mną być. Oświadczył mi się... Z mężem faktycznie się rozstałam, ale Andrzeja już wtedy nie było wśród nas" - wspominała artystka.
Niesamowite, jak wyglądają dzieci znanych hollywoodzkich aktorek
W latach 80. jej kariera trochę przygasła.
"Żyję po to, żeby śpiewać. Śpiewam, żeby żyć..." - powiedziała Jolanta Kubicka.
"Spełniam się w roli babci i rozpieszczam wnuki do granic możliwości".
"Lockdown nie wpływa pozytywnie na psychikę człowieka, a już na pewno artysty. Odosobnienie zmusza do refleksji. Artysta bez widowni, to jak życie bez lustra" - wyznała fanom i dodała, że ma nadzieję, iż wkrótce spotka ich na swoich recitalach organizowanych od lat w ramach objętego patronatem Związku Artystów Scen Polskich z cyklu "Gdzie są gwiazdy z tamtych lat...".
Więcej ciekawych artykułów na kolezanka.com