Widzom spodobał się pierwszy sezon tak bardzo, że producenci z wielką przyjemnością kontynuowali kręcenie programu, a chętnych do udziału w „Sanatorium Miłości” nie brakuje.

W DDTVN zabraknie Filipa Chajzera i Malgorzaty Ohme

Ten wybór producentów „Sanatorium Miłości” trafił w dziesiątkę. Właśnie tego domagała się opinia publiczna, czyli w wieku emerytalnym.

Kto by pomyślał, że ludzie w tym wieku z przyjemnością obejrzą program o romansach uczestników.

Teraz trwają nabory na uczestników czwartej edycji reality show.

Popularne wiadomości teraz

"Bardzo mi niezręcznie prosić panią o przysługę. Ale od kilku dni nic nie jadłem. Czy mogłaby pani kupić mi bułkę i wodę"– zapytał mężczyzna."Z życia

Kiedy natura postanowiła odpocząć! Dzieci celebrytów, które mają pecha ze swoim wyglądem

Strażniczka zdrowia na każdą kieszeń: właściwości lecznicze aksamitki

Modlitwa w nagłej potrzebie, która pomoże nawet w najtrudniejszej sytuacji

Ale wiele osób zastanawia się, czy uczestnicy otrzymują pieniądze za pojawienie się w programie, czy wszystko ze względu na sławę, a może relacje, których tak bardzo im brakuje.

„Z tytułu udziału w Audycji Uczestnik otrzymuje wynagrodzenie określone w umowie. Wysokość wynagrodzenia jest symboliczna, określona przez Producenta i nie podlega negocjacjom” – czytamy.

Agnieszka Dygant wybrała na Instagram bardzo nietypowe zdjęcie

Wiadomo, że uczestnicy podpisują indywidualną umowę z każdym odpowiednim do wieku (co najmniej 60 lat). Co do kwoty, każdy negocjuje ją indywidualnie.

Więcej ciekawych artykułów na kolezanka.com