Donald Tusk wspomina trudne dzieciństwo

Donald Tusk w ostatnim czasie powrócił na języki po tym, jak wydał osobistą książkę. Autobiografia „Szczerze” stała się już bestsellerem i trudno ją już kupić w księgarniach.

Z tego powodu były premier jest zapraszany do telewizji i prasy, a w związku z tym na jaw wychodzą coraz to nowsze sekrety z życia polityka.

Donald Tusk w Dzień Dobry TVN krytykuje program 500+

Ostatnio bardzo szczerego wywiadu, Tusk udzielił „Gazecie Wyborczej”, w którym wspominał swoje dzieciństwo. Jak się okazuje, nie było ono wysłane różami, a jego trudy były związane z surowym ojcem.

„Ojca się bałem, lał mnie. Standardowe to nie było. Nie powiem, że z dobrym efektem, bo przemoc nigdy nie daje dobrych efektów. Wszyscy moi koledzy dostawali, ale mój ojciec może bił trochę częściej i mocniej. Jedyny dzień, kiedy starał się być łagodniejszy, to Wigilia, ale i tak mu nie wychodziło" – wspomina polityk.

Tusk opowiedział też o swojej mamie, która była jego opoką, a której śmierć bardzo przeżył.

Moja zmarła w 2009 r., miała 75 lat. Mama - Ewa - od dziecka kojarzyła mi się ze słońcem, moje pierwsze wspomnienie to mama w okularach przeciwsłonecznych. Uśmiechnięta, bardzo dobra, no i blondynka. Kochałem ją bez pamięci" – opowiadał.

Trudne relacje Donalda Tuska z ojcem spowodowały najprawdopodobniej, że on z całej siły dba o swoje dzieci i słucha ich rad. Na blogu Kasi, czyli córki polityka, niejednokrotnie pojawiają się zdjęcia taty.

Blogerka również zaangażowana była w promocję jego książki. On sam przyznał też, że decyzję o nie kandydowaniu na prezydenta Polski podjął właśnie za sprawą córki,  która nie chciała, by ich rodzina znów znalazła się pod ostrzałem mediów.

Donald Tusk wyznaje kto zniechęcił go do kandydowania na prezydenta

Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na koleżanka.com