Młody Stuhr zalewał nas ostatnio swoją krytyką w kwestii polityki. Mnóstwo gorzkich słów wylał na partię rządzącą, wywołując wokół siebie zainteresowanie. Być może miało to związek z książką aktora, która kilka dni temu pojawiła się w księgarniach.

"Stuhrmówka. A imię jego czterdzieści i cztery" to szczera książka o dotychczasowym  życiu aktora. Co w niej znajdziemy? Między innymi o tym, że artysta od ponad roku jest abstynentem.

"Do bilansu 44-latka możemy dodać, że rozstałem się z alkoholem. (...) Doszedłem do tego, że szkoda życia na picie. Chciałbym przeżyć jeszcze bardziej świadomie drugą połowę. Nie odrealniać się niepotrzebnie"  - wyznał.  

"Od dłuższego czasu czułem, że muszę coś z tym zrobić, że to zabiera za dużo moich myśli, kombinowania, samokontroli. Czy mogę jeszcze jeden kieliszek, czy już nie? Za dużo energii zacząłem na to wszystko tracić. Stwierdziłem, że kilkanaście lat spożywania alkoholu być może wystarczy. Swoje wypiłem, nabawiłem się tym" - dodał. 

Nie wiemy, czy aktor miał faktyczne problemy z alkoholem ale jak najbardziej podziwiamy go za tę decyzję.

 

Popularne wiadomości teraz

"Urodziłam dwójkę dzieci od teścia, bo mój mąż nie miał pojęcia. Chciałam powiedzieć prawdę, ale obiecałam teściowej, że będę milczeć"

"Wstyd mi przyznać, że widziałam mojego wnuka tylko raz, mimo że ma już 2 miesiące. A wszystko przez moją synową"

"Przez wiele lat ani moja matka, ani moja siostra nie chciały mnie znać, a teraz zmuszają mnie do porzucenia wszystkiego i służenia im"

"Mam teraz 59 lat. Mam dwie córki i troje wnucząt. Niedawno odwiedziła mnie moja najstarsza córka i odbyliśmy rozmowę"